Monaco, Marsylia, AC Milan, Borussia Dortmund i West Ham. Są to kluby, które przeprowadziły rozmowy z przedstawicielami Marcusa Rashforda. Nie zbliżając się nawet do porozumienia. 27-latek nie pojawił się na boisku od pierwszej połowy grudnia i nic nie wskazuje na to, że Ruben Amorim skorzysta z Rashforda na boisku w obecnej sytuacji. Przy tygodniowej pensji wynoszącej około 325 000 funtów stało się to poważnym problemem dla United i Amorim.
Dortmund domaga się, aby Manchester United pokrył połowę pensji. To boli zarząd United, który według Caughtoffiside musiał patrzeć, jak Rashford odmawia gry w „Ronaldo League” i 35 milionów funtów rocznych pensji. To ekstremalna umowa finansowa dla Rashforda, ale 27-latek wie, że to również odsyła go z powrotem do dalszej kariery.
Nadal może być otwarcie, donosi CaughtOffside.
Dyrektor sportowy Barcelony, Deco, stwierdził wcześniej, że klub skupia się na zapewnieniu przedłużeń z własnymi kluczowymi graczami, ale nadal prowadzi dialog z przedstawicielami Rashforda. Ansu Fati i Eric Garcia mogą opuścić Barcelonę w styczniu po tym, jak Hansi Flick dał im okruchy czasu gry. Otwarcie dla Rashforda może więc nastąpić w przyszłym tygodniu.
A co z wydatkami na pensje, których nikt nie chce pokryć? Barcelona zdecydowanie nie ma takiej możliwości. To, co może stworzyć rozwiązanie dla wszystkich stron, to fakt, że jest to klub, w którym Rashford naprawdę chce grać – donoszą angielskie media. Według Caughtoffside, źródła zbliżone do procesu donoszą, że Barcelona postrzega podpisanie kontraktu z Rashfordem jako istotne, jeśli obniży on swoje oczekiwania płacowe.