Menedżer Evertonu, Sean Dyche, powiedział, że nowi właściciele klubu są „całkowicie wspierający” jego, jego sztab i drużynę.
„Grupa Friedkin sfinalizowała zakup „The Toffees” w czwartek, kończąc burzliwy okres Farhada Moshiriego.
Nowy prezes Marc Watts spotkał się w piątek z szefem męskiej drużyny Dyche’em i menedżerem kobiecej drużyny Brianem Sorensenem na boisku treningowym klubu, a także zwrócił się do wszystkich innych pracowników na większym spotkaniu.
Watts, prezes Friedkin Group, będzie odpowiedzialny za zarządzanie klubem, a jego ogólnym przesłaniem było zapewnienie stabilności po niedawnej niepewności.
„Nie powiedziałem zbyt wiele o tym, czego chcę” – powiedział Dyche. „On [Watts] naprawdę zakwestionował to, czego nauczyłem się w swoim czasie, ogólne wrażenie klubu oraz część mojej wiedzy i rzeczy, które możemy zrobić w przyszłości.
„To było dłubanie sobie nawzajem w mózgach i bardzo swobodna rozmowa, nic zbyt ciężkiego, ale jasne jest, że stabilność finansowa jest bardzo ważna, aby iść naprzód z ich punktu widzenia i skorygować stan z ostatnich kilku lat”.
Problemy finansowe i niepewność związana ze sprzedażą klubu sprawiły, że Everton w ostatnich latach zmagał się z problemami na złym końcu tabeli Premier League i podobnie jest w tym sezonie.
Klub zajmuje 16 miejsce i znajduje się tylko trzy punkty nad linią spadkową.
Kontrakt Dyche’a wygasa wraz z końcem sezonu, a zapytany o swoją przyszłość, powiedział: „Zawsze dobrze jest wygrywać mecze. Pomijając fakt, że on [Watts] wyraził się dość jasno, twarzą w twarz, nie mają nic poza wsparciem dla mnie, sztabu i zespołu. Ale musisz wygrywać mecze, to naturalny proces.