
Valencia w tym sezonie była wcześniej odnoszącym sukcesy klubem La Liga, który zmagał się z największymi problemami. Potem przyszły kolejne zwycięstwa w ostatnim miesiącu i nagle 12. miejsce w tabeli i osiem punktów nad linią spadkową. W sobotę przyszły zwycięstwa z Sevillą, dla Ørjana Nylanda oznacza to nowego trenera.
Bramkarz reprezentacji Norwegii został sprowadzony z RB Lipsk do Sevilli w 2023 roku, Nyland wywalczył sobie drogę do oczywistej pozycji pierwszego bramkarza w dumnym klubie. W marcu klub odniósł wysokie zwycięstwo nad Realem Sociedad, ale na to przyszły cztery porażki z rzędu. Najpierw klub Ahtletic, potem miejski rywal Real Betis, Atletico Madryt, a w sobotę Valencia.
PRZECZYTAJ: Manchester United sprzedaje Andre Onanę – Rozważanie chrześniaka Garetha Southgate’a jako zamiennika
Nyland rozegrał niemal perfekcyjny mecz jako ostatni obrońca, w którym bramkarz reprezentacji Norwegii ciągle wybijał piłki i bronił piłki, ale to i tak nie uratowało Sevilli:
Sevilla sprowadziła Javiera Garcię Pimientę jako trenera w czerwcu 2024 roku, ale 50-latek nie będzie w stanie dokończyć sezonu. Kiedy Valencia również odebrała Sevilli trzy punkty i wyprzedziła klub w tabeli, zarząd klubu powiedział stop.
W niedzielę Sevilla potwierdziła, że Pimienta został zwolniony. Dla Nylanda, którego kontrakt wygasa w 2026 roku, będzie to kolejny nowy trener.
Być może nie jest to tak dramatyczne, ale kiedy Nyland od 2023 roku grał już pod wodzą pięciu różnych trenerów, świadczy to co najmniej o chaotycznej sytuacji w siedmiokrotnym mistrzu Ligi Europy.
Czytaj dalej F7: Bodø/Glimt przekonały włoskie media