Jeśli
zapytasz kibiców Manchesteru United o Alexisa Sancheza, w odpowiedzi usłyszysz zrezygnowany pomruk. Chilijski Lew strzelał gole dla Arsenalu, został sprowadzony na Old Trafford za jedną z najdroższych wpadek w historii klubu. Jeśli zapytasz Sancheza o Man United, w odpowiedzi otrzymasz salwy śmiechu. Sam Chilijczyk twierdzi, że był gotowy do opuszczenia United po pierwszym treningu.
Kiedy Sanchez został sprowadzony na Old Trafford w 2018 roku, fani Man United myśleli, że zapewnili sobie podpisanie kontraktu z jednym z najlepszych ofensywnych graczy Premier League. Rezultatem było ciągłe cierpienie z powodu pobytu z łączną liczbą 45 meczów i 5 bramkami.
PRZECZYTAJ: Florian Wirtz pójdzie w ślady swojego mistrza Xabiego Alonso
Nic dziwnego, gdy na Instagramie słyszymy wersję Alexis Sanches.
– Przyjąłem propozycję przejścia do United, czułem się kuszący i to było dla mnie coś dobrego, bardzo lubiłem ten klub, gdy byłem mały. W końcu podpisałem kontrakt, ale nie prosiłem o informacje na temat tego, co dzieje się w klubie – zaczyna Sanchez.
– Czasami są rzeczy, z których nie zdajesz sobie sprawy, dopóki tam nie dotrzesz, a pamiętam pierwszą sesję treningową, którą miałem, zdałem sobie sprawę z wielu rzeczy. Po sesji wróciłem do domu i powiedziałem do mojej rodziny i mojego agenta: „Czy nie możecie zerwać kontraktu, aby wrócić do Arsenalu?” – mówi Sanchez.
Kto przyszedł do Manchesteru United, gdy Jose Mourinho był na służbie w swoim ostatnim roku na Old Trafford…