Krytykowanie Cristiano Ronaldo stało się sportem. CR7 jest „otwarty do wzięcia” po kilku pechowych występach w Man United w ostatnich miesiącach, ale gdzieś jest granica. Trener najlepszego klubu świata uważa, że limit został przekroczony.
W ósmym finale ze Szwajcarią trener reprezentacji Portugalii wystawił ikonę futbolu. Portugalia dobrze poradziła sobie bez 37-latka na boisku, mecz zakończył się zwycięstwem 6:1 bez bramki rezerwowego Ronaldo. Po meczu trener Santos skomentował, że nie był zadowolony z zachowania Ronaldo, kiedy został zmieniony w meczu z Koreą Południową.
Czytaj: Rafael Nadal nowym prezesem klubu Real Madryt?!
Carlo Ancelotti nie rozumie problemu.
– Jaki jest problem? Nie wiem, może nadal czuje się jak 20-latek, bo dobrze się bawi. Przez całą karierę dbał o swoje ciało, ale konkurencja jest teraz ostrzejsza – powiedział Ancelotti w Corriere dello Sport.
Co jasno pokazuje, że nie uważa Ronaldo za prawdziwy problem.
– Byłem jego trenerem przez dwa lata i nigdy nie miałem żadnych problemów. Wręcz przeciwnie, rozwiązał moje problemy. Strzela gola na mecz, więc jak można uważać go za problem? – kontynuuje trener Realu.
– Dobrze trenuje, dba o każdy szczegół. Dla mnie łatwo było go wyszkolić. To wybitny zawodnik – powiedział Ancelotti.
Dobra, nie będziemy interpretować wypowiedzi Ancelottiego, ale zrobimy krótkie podsumowanie sytuacji.
Ronaldo pozostaje młody, szanuje Ancelottiego, Ancelotti bardzo szanuje Ronaldo, Karim Benzema nie gra z powodu kontuzji, Ronaldo jest wolny na mecze od Nowego Roku, Real Madryt ma za co dziękować Ronaldo, Ronaldo zrobi wszystko, aby nadrobić ostatnie sześć miesięcy bramkowej suszy.
Nie zrezygnowaliśmy z tego, że pół sezonu z Cristiano Ronaldo w stroju Realu przekłada się na tytuły w La Liga – i ostatnie trofeum w Lidze Mistrzów.