
Andy’ego Carrolla. Gracz, którego albo kochasz, albo nie. Kibice Liverpoolu mają osobliwą relację z zawodnikiem, który wciąż jest uważany za jeden z największych transferów klubu. Jeśli zapytasz Christiana Eriksena o Carrolla, prawdopodobnie spotkasz się ze śmiechem. W styczniu 2023 roku duński zawodnik Manchesteru United opuścił Old Trafford o kulach, po brutalnym wślizgu o masie blisko 100 kilogramów Carrolla. Teraz Carroll znów jest w centrum uwagi, ale w zupełnie innej scenerii.
Różne rzeczy dzieją się w Dagenham & Redbridge FC. Nie słyszałeś o tym klubie? Nie rozpaczaj, jesteś w dobrym towarzystwie. Musimy zejść do 6. najlepszej ligi w Anglii, aby znaleźć klub, z którym Andy Carroll podpisał kontrakt w ten weekend. Ciekawostką jest, że na kilka godzin przed podpisaniem kontraktu konsorcjum katarskich inwestorów ogłosiło, że kupiło klub.
PRZECZYTAJ: Najpierw podpisał kontrakt Edin Dzeko, a potem Stefano Pioli zdecydował się wrócić
Według Sky Sports, Andy Carroll otrzymał mniejszościowy pakiet udziałów w klubie w ramach umowy. Dla Carrolla najważniejsza jest jednak „radość z futbolu”.
„Poziom nie ma znaczenia, dopóki gram w piłkę nożną, to się liczy. Po prostu uwielbiam grać w piłkę nożną. Przychodzę tutaj i chcę pokazać, że gram z miłości do gry, a nie ze względu na poziom, pieniądze i prestiż – powiedział Carroll w rozmowie ze Sky Sports.
Andy Carroll ma na koncie 21 meczów w koszulce Bordeaux i zdobył 11 bramek.
Dla nas inwestycja Carrolla i katarskich ludzi od pieniędzy przypomina inspirację „Welcome to Wrexham”. Udało im się namówić nas na mecz z Dagenham & Redbridge FC po raz pierwszy. Z niecierpliwością śledzimy drogę, która nas czeka.
Czytaj dalej F7: Były trener Sandefjord Marti Cifuentes na drodze do wielkiej pracy w Anglii