Anita Włodarczyk nie zdobyła medalu. Zabrakło jej kilku centymetrów.
Po zapierającym dech w piersiach zakończeniu zawodów w rzucie młotem kobiet na Igrzyskach Olimpijskich, Polka Anita Włodarczyk spadła tuż przed podium, tracąc zaledwie pięć centymetrów do brązowego medalu. Wydarzenie zakończyło się zdobyciem złota przez kanadyjską lekkoatletkę Camryn Rogers w rzucie na odległość 76,97 m.
CZYTAJ: Polskie kajakarki walczą o medal olimpijski w półfinale
Początkowo nie spodziewano się, że Włodarczyk, trzykrotna mistrzyni olimpijska oraz czterokrotna mistrzyni świata i Europy, zrobi furorę na tegorocznych igrzyskach. Jej zakwalifikowanie się do finału uznano za duże osiągnięcie, biorąc pod uwagę zaciętą konkurencję i jej ostatnie występy.
Rozpoczynając finałowy rzut na 73,17 m, Włodarczyk poprawiła swój dystans w czwartej serii rzutem na odległość 73,61 m, plasując się początkowo na siódmej pozycji. Znaczący rzut na odległość 74,23 m w piątej serii zapewnił jej czwarte miejsce, kusząco blisko medalu. Jednak jej ostatnia próba wylądowała na 69,77 m, co przypieczętowało jej czwartą pozycję. A zabrakło tak niewiele.
Brąz przypadł Chince Jie Zhao, a Amerykanka Enette Nneka Echikunwoke utrzymała dobre wyniki przez całe zawody i zapewniła sobie srebrny medal.
CZYTAJ: Skandal z udziałem sędziów Ekstraklasy. Zostali zatrzymani przez policję
🗣️ "Idąc dzisiaj na stadion, powiedziałam sobie, że 𝒎𝒖𝒔𝒛𝒆̨ 𝒅𝒛́𝒘𝒊𝒈𝒏𝒂̨𝒄́ polski młot, bo chłopakom nie wyszło, a została na to ostatnia szansa" 🥹
Anita Włodarczyk ma też dla was 𝒔𝒑𝒆𝒄𝒋𝒂𝒍𝒏𝒂̨ wiadomość 👇#Paris2024 #HomeOfTheOlympics pic.twitter.com/tRsqCl8uHd
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 6, 2024