
Antony Matheus rzucił światło na swoje obecne szczęście w Realu Betis, zastanawiając się nad bolesnym rozdziałem w Manchesterze United. Brazylijski skrzydłowy powiedział, że Sevilla dała mu to, czego brakowało mu w Anglii – radość na boisku i poza nim.
„Zawsze najpierw patrzę na szczęście, a tutaj byłem szczęśliwy. Moje dzieci i moja żona są tu szczęśliwe. Zanim podjąłem decyzję, porozmawiałem z rodziną. To miasto jest niesamowite, ludzie są niesamowici. Pieniądze są ważne, ale szczęście to coś znacznie ważniejszego” – wyjaśnił.
Chwalił również szatnię Betisu: „To najlepsze, co kiedykolwiek miałem w karierze, wszyscy razem, wszyscy uśmiechnięci. To robi różnicę”.
Przeczytaj: Kłopotów Liverpoolu ciąg dalszy
Wspominając swoje ostatnie miesiące na Old Trafford, Antony powiedział wprost: „To były bardzo ciężkie miesiące, ponad 40 dni w hotelu, trenując osobno. Czułam się zlekceważony. Były momenty złe, ale i dobre z dwoma tytułami. Mimo to serce podpowiadało mi, żebym wrócił do Betisu. Unikając bezpośrednich kontrowersji, skrzydłowy dał jasno do zrozumienia, że jego czas w United pozostawił blizny.
Patrząc w przyszłość, Antony podkreślił swoje pragnienie kontynuowania współpracy z trenerem Manuelem Pellegrinim. „Jest niesamowitym trenerem i wspaniałym człowiekiem. Zawsze chcę spędzać z nim więcej czasu, ale odnowienie jest między nim a klubem. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze”. Marzy również o tym, by podarować Betisowi srebro: „Mam nadzieję, że uda nam się zdobyć trofeum, bo kibice naprawdę na to zasługują”.
🚨👀 Antony: “They were very tough months in England, more than 40 days in the hotel, training separately… I feel like they [Manchester United] disrespected me, but that’s not the point.
— United & Everything Football (@UEF_Podcast) September 30, 2025
I don’t want to create controversy; that’s life. I’m very grateful for the club; there were… pic.twitter.com/XEYbzYr7D7
Była gwiazda Ajaksu ma jeszcze jedną ambicję: powrót na Mistrzostwa Świata. „Grałem w jednym i oczywiście marzę o tym, żeby zagrać w kolejnym. Reprezentowanie Brazylii to zawsze zaszczyt. Będę dalej pracował, aby znów znaleźć się w składzie”.
Przeczytaj: José Mourinho zdradza powody porażki z Chelsea