
Menedżer Liverpoolu Arne Slot wysłał serdeczny hołd swojemu poprzednikowi Jürgenowi Kloppowi zaraz po tym, jak jego drużyna zdobyła tytuł Premier League.
The Reds pokonali w niedzielę Tottenham 5-1 na Anfield, wyrównując rekord 20 mistrzostw ligi angielskiej. Slot został również pierwszym holenderskim trenerem, który wygrał Premier League.
Przeczytaj: Zaskakujący menedżer łączony z Realem Madryt
„To niesamowite uczucie. Myślę, że nie chcę teraz mówić nic więcej. Jedyne, czego chcę, to wyrazić wdzięczność Jürgenowi Kloppowi – powiedział Slot w rozmowie z LFCTV.
46-letni trener spontanicznie wykonał piosenkę, którą Klopp poprosił fanów Liverpoolu po swoim ostatnim meczu w maju – ale zamienił „Arne Slot” na „Jürgen Klopp”.
„Jestem na 99,9% pewien, że jeśli teraz sprawdzę telefon, pojawi się wiadomość od Jürgena” – powiedział w rozmowie z BBC Match of the Day.
„Byliśmy w kontakcie wiele razy w ciągu sezonu. Pokazał w zeszłym sezonie, jak wspaniałą jest osobą, przedstawiając mnie w sposób, w jaki to zrobił. Ale najważniejsza była drużyna, którą zostawił po sobie – drużyna, która była w stanie wygrać to trofeum.
Slot dodał dla Sky Sports:
„Praca, jaką włożyli Jürgen i Pep [Lijnders] – kultura, etyka pracy, jakość – była absolutnie wyjątkowa”.
Przeczytaj: Wrexham zrobiło to, o czym nikt nie myślał, że jest możliwe
Przekroczył wszelkie oczekiwania.
Niewielu spodziewało się, że Slot poprowadzi Liverpool do ligowej chwały już w swoim debiutanckim sezonie, nie tylko on sam.
„Zaczęliśmy naprawdę dobrze i być może pomogło nam to, że [Manchester] City miało trudny okres, którego nie mieli od pięciu lat” – wyjaśnił.
„Kiedy sezon się rozpoczął, bylibyśmy zadowoleni z miejsca w pierwszej czwórce. To jednak nie oddaje sprawiedliwości zawodnikom – są o wiele lepsi i udowodnili to w tym sezonie.
Magia Anfield zrobiła różnicę
Nawet gdy Dominic Solanke dał Spurs zaskakujące prowadzenie, Slot był przekonany, że jego drużyna odwróci losy meczu.
„Od momentu, gdy przyjechaliśmy autobusem, wszyscy czuli, że nigdy nie przegramy tego meczu” – powiedział BBC.
„Kibice byli niesamowicie pozytywnie nastawieni przed i w trakcie meczu. Nawet przy stanie 1:0 czułeś, że ta drużyna i ci kibice sprawią, że to się stanie.
W rozmowie z LFCTV stwierdził:
„Zawsze znajdują sposób, aby wygrać. Jestem niesamowicie dumny – nie tylko z zawodników, ale ze wszystkich, którzy tu stoją: dyrektorów sportowych, moich sztabów. Zasługują na wielkie brawa”.
„Zapomnijmy, że to drugi tytuł w ciągu 35 lat… To drugi taki przypadek w ciągu pięciu lat” – zakończył z uśmiechem.
Idealne zakończenie magicznego sezonu dla Liverpoolu, w którym Arne Slot zapisał się w historii klubu już w swojej pierwszej kampanii.