AS Roma jest w napiętej sytuacji, mając trudny początek sezonu i obecnie gnijąc w dolnej połowie tabeli Serie A. Pojawiły się spekulacje, że klub może przeprowadzić drugie zwolnienie menedżera w ostatnich miesiącach, ale kierownictwo „Giallorossi” podjęło decyzję dotyczącą przyszłości trenera Ivana Juricia.
Według Sky Sport Italia, chorwackiemu trenerowi udało się na razie utrzymać stanowisko. AS Roma postanowiła dać Juricowi szansę na poprawę sytuacji, oferując mu wotum zaufania po dyskusjach w klubie.
La Gazzetta dello Sport także potwierdza, że na razie Jurić nie zostanie zwolniony, ale cierpliwość właścicieli AS Romy nie potrwa długo. Friedkinsowie rozważali różne opcje możliwego zastępstwa, ale ostatecznie zdecydowali się nie zmieniać, przynajmniej na razie. Po dniu refleksji i wewnętrznych dyskusji zdecydowali się kontynuować współpracę z Ivanem Juriciem.
Pozycja chorwackiego menadżera wydawała się zagrożona po niedawnej porażce z Hellas Veroną.
CZYTAJ: Olympique Marsylia odpowiada na plotki o zakontraktowaniu Pogby
Po niedzielnej porażce, Friedkinsowie i inni członkowie zarządu AS Romy omówili plan na przyszłość. Amerykańscy właściciele postanowili pójść naprzód z Ivanem Juriciem: są przekonani, że może on poprawić wyniki.
🚨🟡🔴 Les Friedkin confirment Ivan Jurić et pensent qu’il peut inverser la situation ! 🇭🇷
(@Fil_Biafora) pic.twitter.com/HtKbpxgzK6
— Actualité – Serie A (@ActualiteSerieA) November 5, 2024
Ivan Juric pozostaje menadżerem Romy, ale dwa kolejne mecze zadecydują o jego przyszłości
Friedkinsowie powtórzyli, że nie są zadowoleni z obecnych wyników i będą bardzo uważnie monitorować sytuację od teraz do niedzielnego wieczoru. Dlatego mecz z Union SG i Bologną będzie bardzo ważny dla Jurica.
Wcześniejsze doniesienia wskazywały, że Juric może zostać zwolniony w poniedziałek, ale sam trener poprosił o możliwość udowodnienia swojej wartości w dwóch kolejnych meczach AS Romy. Potencjalni następcy wymienieni w przypadku zmiany to Claudio Ranieri, Paulo Sousa i Frank Lampard.
CZYTAJ: Sousa wróci do europejskiej piłki nożnej? Chce go gigant Serie A