Dzięki wczorajszemu zwycięstwu Manchesteru City nad Tottenhamem (2:0), oficjalnie poznaliśmy nazwę czwartej drużyny angielskiej Premier League, która będzie rywalizować w Lidze Mistrzów sezonu 2024/25.
Dołączając do Manchesteru City, Arsenalu i Liverpoolu, Aston Villa nieoczekiwanie zapewniła sobie miejsce. To dopiero trzeci raz w historii, kiedy drużyna z Birmingham zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów.
Podopieczni Aston Villi wspólnie obejrzeli mecz Tottenham – Manchester City, a po jego zakończeniu hucznie świętowali.
Aston Villa zagra w Lidze Mistrzów
CZYTAJ: Mistrzostwo Anglii o krok. Zwycięstwo Manchesteru City nad Tottenhamem
THIS MOMENT. pic.twitter.com/y5aLjEsq6t
— Aston Villa (@AVFCOfficial) May 14, 2024
Matty Cash zagra w Lidze Mistrzów.
Przed ostatnią kolejką ekipa Matty’ego Casha ma pięć punktów przewagi nad Kogutami. Nie ma już szans na wyprzedzenie trzeciego Liverpoolu i na pewno zajmie czwarte miejsce w lidze.
Reprezentant Polski stanie przed szansą debiutu w tych elitarnych rozgrywkach. Kontrakt 26-latka obowiązuje do końca czerwca 2027 roku i nic nie wskazuje na to, aby Cash miał opuścić Villa Park.
Ostatni raz Aston Villa dotarła do Ligi Mistrzów w odległym sezonie 1982/83, kiedy turniej ten był jeszcze nazywany Pucharem Mistrzów Europy. Aston Villa po raz pierwszy wystąpiła w Pucharze Mistrzów Europy w sezonie 1981/82, kiedy to zatriumfowała, pokonując w finale Bayern Monachium 1:0.
Kwalifikacja do Ligi Mistrzów to wielkie osiągnięcie, bo przed rozpoczęciem rozgrywek niewiele osób spodziewało się, że Aston Villa znajdzie się w najlepszej czwórce, wyprzedzając takie kluby jak Tottenham, Newcastle, Chelsea i Manchester United.
W ostatniej rundzie sezonu Premier League, Aston Villa zmierzy się z Crystal Palace, ale ten mecz nie będzie miał żadnego znaczenia dla rankingów.
CZYTAJ: Bramkarz Manchesteru City osiągnął kamień milowy w Premier League