
Atlético Madryt już zaczęło planować przyszły sezon, a jednym z najbardziej ekscytujących nazwisk na liście życzeń Diego Simeone jest Jack Grealish.
Reprezentant Anglii chce nowego wyzwania po tym, jak w tym sezonie stracił swoją kluczową rolę w Manchesterze City. Przenosiny do La Liga wydają się szczególnie atrakcyjne dla zawodnika, a Atlético – które potrzebuje wzmocnień na lewym skrzydle po odejściu Ángela Correi – postrzega Grealisha jako idealnego kandydata dla stylu gry Simeone.
Przeczytaj: Chelsea trzaska drzwiami w sprawie gigantycznego transferu Realu Madryt
Idealny znak dla Simeone
Simeone jest wielkim wielbicielem kreatywnego Anglika, a szczególnie ceni sobie jego zdolność do tworzenia nierównowagi, umiejętności dryblingu i elastyczność taktyczną – wszystkie cechy, które idealnie pasują do stylu gry Atlético. Wszechstronność Grealisha, gdzie może operować zarówno na skrzydle, jak i w centralnych rolach, sprawia, że jest idealnym rozwiązaniem dla potrzeb biało-czerwonych na lewej flance.
Trudne – ale nie niemożliwe – porozumienie
Przejście to nie będzie jednak łatwe. Grealish wciąż ma długi kontrakt i wysoką pensję w City, które zgodzi się na umowę tylko wtedy, gdy ich wymagania finansowe zostaną spełnione. Niemniej jednak dobre relacje między klubami – które doprowadziły do transferu Juliána Álvareza w zeszłym roku – mogą położyć podwaliny pod rozwiązanie. Dyskutowany jest m.in. o pożyczce z klauzulą obowiązkowego wykupu, która dałaby Atlético większe pole manewru finansowego.
Atlético nie jest osamotnione w pogoni za Grealishem. Kilka klubów Premier League, w tym Aston Villa, Newcastle i Tottenham, uważnie monitoruje sytuację. Sam zawodnik jest jednak zafascynowany ideą LaLiga, a ambicje Simeone mogą być kluczowe w zapewnieniu mu podpisu.
Zamiennik dla Correi
Wraz z przejściem Ángela Correi do Tigres po Klubowych Mistrzostwach Świata, Atlético potrzebuje nowej kreatywnej siły w ataku. Grealish wniósłby nie tylko jakość i doświadczenie, ale także inny wymiar do ofensywy zespołu wraz z takimi gwiazdami jak Julián Álvarez i Antoine Griezmann.
Czytaj dalej Popidol: Justin Bieber zabiera głos po okazaniu braku szacunku dla żony Hailey
Potencjalny transfer bardzo przypominałby zeszłoroczną umowę z Álvarezem – i mógłby być kolejnym przewrotem w strategii transferowej czerwono-białych.