Przybycie Hansa-Dietera Flicka na stanowisko głównego trenera Barcelony zainspirowało kierownictwo Blaugrany do zapewnienia swojemu nowemu menadżerowi kilku mile widzianych wzmocnień, pomimo faktu, że sytuacja finansowa klubu jest dość zła.
Katalończycy nie są jednak skłonni płacić dużo i chcą trochę zaoszczędzić. Obejmuje to transfer pomocnika Realu Sociedad Mikele Merino. Według The Athletic, Barcelona ma nadzieję, że zawodnik nie przedłuży kontraktu z klubem, co nietypowo obniżyłoby jego cenę.
CZYTAJ: Holenderska gwiazda opuści Euro 2024. Ronald Koeman obwinia za to Barcelonę
Mikel Merino spowalnia rozmowy w sprawie kontraktu z Realem Sociedad, pomimo negocjacji, na wypadek gdyby został powołany przez Barcelonę. Klub nie podjął jeszcze żadnych działań w oczekiwaniu na decyzje Hansiego Flicka. Merino wie, że znajduje się na liście Barcelony i że klub może wykonać pewne gesty, choć jeszcze nie zadzwonił. Teraz Merino skupia się na grze na Euro.
🚨🎖| Barcelona have not yet contacted Mikel Merino. The player is aware that he's on Barça's list and due to this he has slowed down renewal talks with La Real. Barça haven't made a definitive move for him so far, as they're waiting for Hansi Flick's decision. [@gbsans] #fcblive pic.twitter.com/EURdpuwSBZ
— BarçaTimes (@BarcaTimes) June 12, 2024
Merino ma jeszcze rok kontraktu i jeśli tak pozostanie, Katalonia oczekuje, że zawodnik będzie mógł przenieść się do drużyny za 25 milionów euro plus premie. Sam 27-letni pomocnik nie miałby nic przeciwko opuszczeniu San Sebastian, ponieważ uważa, że wyrósł z Realu Sociedad i chce znaleźć się w zespole z ambicjami.
CZYTAJ: Flick prosi Barcelonę o zakup gwiazdy Bayeru Leverkusen