
Przerwa na mecze reprezentacyjne po raz kolejny przyniosła Barcelonie niemiłe wieści. Napastnik klubu nabawił się kontuzji podczas służby reprezentacyjnej, a zarząd Barcelony jest daleki od zadowolenia z decyzji polskiego napastnika o kontynuowaniu gry.
Według „Marca” tym razem frustracja zarządu Blaugrany skierowana jest w stronę Lewandowskiego.
Polski napastnik poczuł ból w udzie podczas pierwszej połowy meczu z Litwą, w tym samym miejscu, w którym już wcześniej w tym sezonie doznał kontuzji. Zamiast prosić o zmianę, zdecydował się kontynuować grę, po prostu mocno zabandażował nogę i dokończył mecz.
Przeczytaj: Fantastyczna gra reprezentacji Polski do lat 21
W efekcie kontuzja się pogłębiła, a teraz 37-letni napastnik jest wyłączony z gry na co najmniej miesiąc.
Lewandowski opuści sześć meczów, w tym El Clásico zaplanowany na 26 października. Klub uważa, że zawodnik powinien był sam zasygnalizować niebezpieczeństwo i zadbać o swoje ciało, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego wiek i ryzyko nawrotu choroby.
Złe wieści dla Roberta Lewandowskiego [@lewy_official]. Kapitan reprezentacji doznał urazu mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze. 👇https://t.co/x2yNdRg4bK
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) October 14, 2025
Zarząd Barcelony upiera się, że takie decyzje doświadczonych zawodników są luksusem, na który nie można sobie pozwolić w tak napiętym harmonogramie spotkań.
Przeczytaj: Ogłoszono listę nominowanych do nagrody Golden Boy 2025