Barcelona zmęczyła się zawodnikiem, który jeszcze kilka lat temu był „największym talentem na świecie”

1

Wydaje się, że przyszłość Ansu Fatiego w Barcelonie dobiegła końca. 22-letni obecnie lewoskrzydłowy, niegdyś uważany za jeden z największych talentów wszech czasów, nie zdołał odzyskać swojej najlepszej formy po serii kontuzji, które zatrzymały jego postępy.

Ponieważ nie ma miejsca w planach zespołu i brak zaufania ze strony sztabu szkoleniowego i menedżera Hansiego Flicka, wszystko wskazuje na to, że jego odejście jest tylko kwestią czasu.

Przeczytaj: Pięć fantastycznych transferów na Klubowe Mistrzostwa Świata 2025

Ansu Fati, jedną nogą poza Camp Nou (gdy pewnego dnia zostanie ponownie otwarte)
Hiszpański napastnik ma za sobą trudny okres, w którym brak minut i konsekwencja uniemożliwiły mu osiągnięcie poziomu, który pokazywał w pierwszych latach w pierwszej drużynie. Pomimo prób klubu, aby czekać na jego zmartwychwstanie, rzeczywistość jest taka, że Ansu nie spełnił oczekiwań.

Barcelona, skupiona na swojej sportowej restrukturyzacji, nie widzi już w nim kluczowego gracza i uważa, że najlepiej będzie znaleźć dla niego odejście.

Barcelona, która przystąpiła do przerwy reprezentacyjnej na szczycie tabeli La Liga, w niedzielę zmierzy się z Getafe na Estadi Olímpic Lluís Companys.

W kręgu gracza panuje również poczucie, że zmiana otoczenia jest najlepszą opcją. Pozostanie w drużynie, w której nie ma żadnych możliwości, tylko przedłużyłoby sytuację nie do utrzymania. Ansu musi znaleźć miejsce, w którym znów będzie mógł poczuć się jak bohater, odzyskać pewność siebie i pokazać, że wciąż ma wiele do zaoferowania w elitarnym futbolu.

Czytaj dalej Popidol: Nick Frost to kolejny aktor, o którym mówi się, że zostanie obsadzony w adaptacji Harry’ego Pottera HBO

Kierownictwo sportowe pracuje nad znalezieniem rozwiązania, które przyniesie korzyści wszystkim zaangażowanym stronom. Celem jest jak najszybsze zakończenie jego odejścia, aby uniknąć kolejnego sezonu z niewielką widocznością. Tymczasem zawodnik kontynuuje treningi z grupą, choć wie, że jego przyszłość będzie daleka od Camp Nou.

Jego klauzula wykupu w wysokości miliarda euro została już dawno usunięta.