Po bardzo słabej pierwszej połowie i kapitalnej drugiej Real Madryt pokonał Getafe 2:1 na Santiago Bernabeu. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w piątej minucie doliczonego czasu Jude Bellingham.
W pierwszej połowie Real grał bardzo wolno i nie potrafił kreować dużej liczby sytuacji. Były tylko dwie akcje, gdy David Soria musiał się wykazać. Raz po strzale głową Luki Modricia, następnie po uderzeniu Joselu z pięciu metrów.
W obu sytuacjach asysty mógł mieć Fran Garcia, który robił sporo, by zrehabilitować się za błąd z początku. Najbardziej może żałować okazji Joselu, bo był sam na piątym metrze, a strzelił prosto w bramkarza.
Przeczytaj: Xavi Hernandez twierdzi, że oczekiwania wobec Lewandowskiego są za wysokie
To Getafe objęło prowadzenie w 11 minucie meczu. Gola zdobył Borja Mayoral.
Po przerwie gra Królewskich była zdecydowanie lepsza. Joselu strzelił gola, a miał jeszcze przynajmniej jedną dogodną sytuację. Stojący między słupkami Soria dwoił się i troił. Pomagało mu też szczęście, bo słupek obili zarówno Kroos, jak i Dani Carvajal.
Real praktycznie nie schodził z połowy przeciwnika i ostatecznie dopiął swego. A wygrana mogła być jeszcze bardziej okazała, lecz w jednej z ostatnich akcji Rodrygo uderzył w poprzeczkę.
Jude Bellingham wciąż jest na wagę złota dla Realu Madryt. To właśnie on zdobył bramkę na wagę zwycięstwa w 95 minucie meczu.
🚨🎖️| Jude Bellingham is SUPER happy at Real Madrid. He’s convinced that this was the best option for his present and FUTURE. @FabrizioRomano pic.twitter.com/EKLla0qAF2
— Madrid Xtra (@MadridXtra) September 3, 2023
Real Madryt do tej pory wygrał wszystkie mecze w La Liga i jest liderem ligi hiszpańskiej. Furorę w nowym klubie robi Jude Bellingham. Pomocnik Realu strzelił pięć z ośmiu goli zdobytych przez zespół Carlo Ancelottiego.
Przeczytaj: Arsenal pokonał Manchester United 3:1 na Emirates w dramatycznych okolicznościach