Pierwszy mecz przybliżył do ćwierćfinału Ligi Mistrzów zespół z Lizbony. Zespół Rogera Schmidta wygrał 2:0 w Belgii i dla wielu rewanż na własnym terenie jest już tylko formalnością.
Jako pierwsi w tym spotkaniu swoją szansę mieli piłkarze z Brugii. Już w 4 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Tajon Buchanan, ale uderzył z prosto w bramkarza Odysseasa Vlachodimosa.
Kolejne fragmenty meczu były wyrównane z delikatną przewagą gości. Wbrew temu, to Club Brugge bliżej był strzelenia bramki. Po udanym dośrodkowaniu Noa Langa z rzutu wolnego piłkę głową do bramki skierował Denis Odoi.
Zobacz jeszcze: Kapitalny gol w meczu Borussia Dortmund – Chelsea FC.
Arbiter gola anulował i słusznie, piłkarz Club Brugge był na minimalnym spalonym.
Nie oglądaliśmy bramek w pierwszej połowie spotkania, ale za to gol padł już na początku drugiej. W polu karnym gospodarzy faulowany był Goncalo Guedes, a arbiter wskazał na jedenasty metr. Do futbolówki podszedł Joao Mario i zamienił jedenastkę na gola dla Lizbony.
Przeczytaj także: Bayern Monachium lepszy od Paris Saint-Germain w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów
Belgowie atakowali bramkę przeciwnika, ale drugi gol należał również do gości. Po przecięciu niedokładnego podania fatalny błąd popełnił Bjorn Meijer dopuszczając do sytuacji sam na sam z bramkarzem Davida Neresa. Ten wykorzystał swoją szansę i zdobył bramkę dla drużyny z Lizbony.
Rewanżowy mecz obu drużyn odbędzie się we wtorek 7 marca w Lizbonie.