We wtorek Manchester City i Bayern zmierzyły się w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. W szatni Bayernu doszło do bójki pomiędzy dwoma kolegami z drużyny. Sadio Mané wściekły podszedł do Leroya Sane i uderzył kolegę z drużyny w twarz. Zarząd Bayernu na tę sytuację odpowiedział grzywną i wykluczeniem go z pierwszego meczu. Sky Sports poinformowało, że kilku graczy Bayernu spodziewało się, że były zawodnik Liverpoolu również zostanie wyrzucony z klubu. Teraz Bayern Monachium podjął decyzję ws. Sadio Mane.
Według niemieckiego Bilda, obaj gracze pokłócili się w szatni po wtorkowej porażce Bayernu Monachium z Manchesterem City (0:3). Według mediów, Sane rozmawiał z zarządem Bayernu o incydencie, gdzie poprosił, aby kontrakt Mané nie został anulowany.
CZYTAJ: Gwiazdy Bayernu od dawna krytykują Mané
31-latek otrzymał karę grzywny i dyskwalifikację z najbliższego meczu. Według Bild, Bayern Monachium uznał incydent za zakończony. Mane zostaje w klubie.
CZYTAJ: Argentyńskie media: Chelsea zmieniła kontrakt Fernándeza
🚨 Bayern have suspended Sadio Mané for the next game — he won’t be in the squad vs Hoffenheim and will also be fined.
This happens due to his fight with Leroy Sané after City game when he punched Sané in his face in dressing room after having an argument during the match. pic.twitter.com/HUTkr3rwQV
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) April 13, 2023