Bramkarz Sevilli Marko Dmitrovic został zmuszony do odparcia ataku najeźdźcy na boisku po tym, jak kibic próbował go zaatakować w dramatycznym końcówce meczu w Eindhoven.
Brzydkie starcie miało miejsce w końcowej fazie rewanżowego meczu barażowego Ligi Europy między PSV a hiszpańską drużyną.
Sevilla przystąpiła do meczu z prowadzeniem 3:0 z pierwszego meczu i została postraszona po tym, jak Luuk de Jong otworzył wynik meczu ze swoją byłą drużyną w 77 minucie.
Przeczytaj jeszcze: Hiszpańskie media huczą po porażce Barcelony z Manchesterem United
Pomimo drugiego gola Fabio Silvy, który dał PSV zwycięstwo 2:0, drużyna Jorge Sampaoliego zwyciężyła w dwumeczu i awansowała dalej.
Jednak koniec meczu został zakłócony przez kibica, który wbiegł na boisko i próbował zaatakować Dmitrovica – który teraz wezwał UEFA do „interwencji”.
„Nigdy nie widziałem czegoś podobnego” – powiedział Dmitrovic w rozmowie z Movistar Plus, gdy na jego szyi widać było siniak.
„Będę trzymał język za zębami, więc nie mówię, co naprawdę chciałbym robić w tym momencie.
Chciał mnie skrzywdzić, szkoda, że coś takiego dzieje się na boisku. UEFA musi interweniować”.
Zobacz jeszcze: Lech Poznań pokonuje w dwumeczu Bodo/Glimt i awansuje do 1/8 finału Ligi Konferencji
Kibic – bandyta uderzył bramkarza Sevilli, ale Dmitrović zdołał powalić go na ziemię.
31-latek był w stanie przygwoździć chuligana i zatrzymać go tam, dopóki nie przybyli inni gracze, aby pomóc w tej sytuacji.
Stewardzi i pracownicy ochrony przybyli na miejsce, aby wyprowadzić kibica z dala od boiska.
Po meczu Sampaoli, co zrozumiałe, wcale nie był zadowolony z tego, co się stało.
„To, co się dzisiaj wydarzyło, wydaje mi się bardzo poważne” – dodał później dziennikarzom.
„Nie wiem, jaką sankcję powinienem był przyjąć, ponieważ powinna być bardzo surowa. To niezwykle smutne, że tak się stało. Uważam to za niepokojące; Tego typu rzeczy muszą się skończyć.
„Musimy współpracować, aby tak się stało. Taka sytuacja nie może się powtórzyć w przyszłości”.