Bunt w Barcelonie

7
Bramkarz Barcelony był nieobecny na treningu. (zdjęcie: Barça Universal, x)

Niemiecki bramkarz nie wziął udziału w poniedziałkowym treningu z resztą drużyny, co zostało odebrane przez dziennikarzy i kibiców jednoznacznie – jako forma buntu.

Oficjalnie aktualny wciąż kapitan „Dumy Katalonii” miał wyrazić chęć odbycia indywidualnych zajęć na siłowni, co mimo wszystko zaskoczyło jego kolegów z drużyny, jak również i Hansiego Flicka. Taką narrację „sprzedały” hiszpańskie media.

„Bramkarz Barcelony był nieobecny na pierwszym treningu przedsezonowym 2025/26, który rozpoczął się w ten poniedziałek tuż po 18:30. Według klubu Niemiec pozostał na siłowni, gdzie ćwiczył oddzielnie od reszty grupy” – czytamy.

Przeczytaj: Manchester United szuka nowej opcji

Jak się okazuje, 33-latek nie wziął udziału także we wtorkowym treningu – drugi dzień z rzędu. Poinformował o tym Javi Miguel z redakcji „AS”. W ten sposób wysłał jasny sygnał dla sztabu szkoleniowego.

Co ciekawe, w oficjalnym komunikacie jako powód jego absencji „Blaugrana” wskazała „dolegliwości pleców”, choć w taką narrację mało kto wierzy.

Przeczytaj: Real Madryt oficjalnie ogłasza podpisanie kontraktu 

Postawa Niemca jest całkowicie inna niż postawa Wojciecha Szczęsnego. Polak nie miał żadnego problemu, gdy zamiast niego grał Inaki Pena. Akceptuje także, że w przyszłym sezonie szykowany jest jedynie do roli zmiennika Joana Garcii. To postawa skrajnie inna od tej prezentowanej przez reprezentanta Niemiec.

Brak postów do wyświetlenia