Był najlepszym lewym obrońcą świata. Legendarny piłkarz przechodzi na emeryturę

2
Legendarny obrońca ogłosił koniec kariery. (zdjęcie: fan account, x)

Marcelo wiesza buty na kołku. Legendarny lewy obrońca Realu Madryt kończy karierę w wieku 36 lat.

Marcelo, jeden z najbardziej utytułowanych lewych obrońców w historii piłki nożnej, oficjalnie ogłosił przejście na emeryturę.

58-krotny brazylijski reprezentant był bez klubu przez ostatnie trzy miesiące po rozstaniu z Fluminense, klubem, w którym jego kariera nabrała kształtu. Jego odejście z Fluminense nie było bajkowym zakończeniem, jakie sobie wyobrażał. Na początku listopada, Marcelo miał wejść jako rezerwowy w meczu ligowym, ale wdał się w ostrą wymianę zdań ze swoim trenerem. Sytuacja zaostrzyła się do tego stopnia, że ​​został odesłany na ławkę rezerwowych bez gry. Następnego dnia Fluminense ogłosiło, że kontrakt został rozwiązany za obopólną zgodą, co oznaczało nagły i niespodziewany koniec jego pobytu w klubie.

Dla wielu było to rozczarowujące zakończenie rozdziału, który wydawał się tak obiecujący. Marcelo powrócił do Fluminense na początku 2023 roku z nadzieją na poprowadzenie swojego klubu z dzieciństwa do dalszej chwały. Podczas gdy jego powrót wywołał ogromne podekscytowanie wśród fanów, jego kadencja została naznaczona kontuzjami i nieregularnym czasem gry. Mimo to udało mu się odegrać rolę w triumfie Fluminense w Copa Libertadores, osiągnięciu, które dodało kolejny prestiżowy tytuł do jego i tak już błyskotliwej kariery. Jednak jego zmagania z utrzymaniem formy i ostateczny konflikt ze sztabem trenerskim sprawiły, że jego czas w klubie był krótszy, niż oczekiwano.

Kariera Marcelo, obejmująca prawie dwie dekady, jest zdefiniowana przez jego legendarny okres w Realu Madryt. Po dołączeniu do hiszpańskich gigantów w styczniu 2007 roku z Fluminense jako obiecujący nastolatek, szybko rozwinął się w jednego z najlepszych lewych obrońców na świecie. Jego ofensywne umiejętności, umiejętności techniczne i przywództwo uczyniły go niezastąpionym elementem zespołu.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Gerard Piqué: Skarga Realu to zasłona dymna, robią to od 120 lat

W ciągu 15 lat gry w Los Blancos stał się najbardziej utytułowanym graczem w historii klubu, zdobywając niesamowite 25 trofeów, w tym pięć tytułów Ligi Mistrzów i sześć mistrzostw La Liga. Jego wpływ wykraczał poza występy na boisku. Marcelo był charyzmatyczną postacią w szatni i ostatecznie pełnił funkcję kapitana klubu, prowadząc Real Madryt do 14. tytułu Ligi Mistrzów w swoim ostatnim sezonie w 2022 roku.

Po emocjonalnym pożegnaniu na Santiago Bernabéu, Marcelo podjął nowe wyzwanie w greckim Olympiakosie. Jednak jego czas w greckiej piłce nożnej był krótki, ponieważ zmagał się z adaptacją i utrzymaniem formy. Po zaledwie sześciu miesiącach on i klub postanowili się rozstać, co zaprowadziło go z powrotem do Brazylii na to, co miało być wzruszającym spotkaniem z Fluminense. Jego powrót do domu, choć wyjątkowy, ostatecznie nie potoczył się tak, jak się spodziewał, a po niecałym roku ponownie znalazł się bez drużyny.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Tym razem w Pucharze Króla: Luka Modrić ustanowił kolejny rekord

Pomimo rozczarowującego końca, dziedzictwo Marcelo pozostaje nienaruszone. Jest powszechnie uważany za jednego z najlepszych bocznych obrońców swojego pokolenia, znanego z oszałamiających dryblingów, precyzyjnych dośrodkowań i umiejętności wpływania na grę z lewej flanki. Jego wpływ na Real Madryt jest niezrównany, z niezliczonymi kultowymi momentami, od kluczowych asyst w finałach Ligi Mistrzów po emocjonalne przywództwo na boisku i poza nim.

Odchodząc od profesjonalnej piłki nożnej, Marcelo pozostawia za sobą karierę, która będzie zapamiętana ze względu na jej błyskotliwość, radość i niezliczone osiągnięcia. Chociaż nie ujawnił jeszcze swoich planów na przyszłość, wielu spodziewa się, że pozostanie związany ze sportem w jakiś sposób, czy to poprzez trenowanie, role ambasadorskie, czy pracę z młodymi talentami. Jedno jest pewne: jego wkład w piłkę nożną nie zostanie zapomniany, a jego imię na zawsze będzie kojarzone z wielkością.

W emocjonalnym wideo w mediach społecznościowych brazylijski lewy obrońca ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej 

„Moja miłość do piłki nożnej pochodzi od mojego dziadka. Chciał, abym został profesjonalnym piłkarzem i zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby tak się stało. Kiedy miałem 18 lat, Real Madryt zapukał do moich drzwi i odszedłem. Mogę powiedzieć, że wciąż jestem Madrytczykiem. Założyłem tam rodzinę z moją żoną. 16 sezonów, 25 trofeów, pięć Lig Mistrzów, jeden z kapitanów i niezliczone magiczne noce na Bernabeu.”

„Real Madryt to mój klub. Madrytyzm jest uczuciem nie do opisania, gra w koszulce mojego kraju także była wielkim zaszczytem. Dwa medale olimpijskie i Puchar Konfederacji pozostają w mojej pamięci. Powrót do Fluminense oznaczał oddanie klubowi tego, co on dał mnie, przyczyniłem się do zdobycia trzech tytułów, w tym Libertadores, i zostawiłem przykład dla młodzieży. Moja historia jako zawodnika kończy się tutaj, ale mam jeszcze wiele do zaoferowania piłce nożnej” – mówi Marcelo.