Carlos Alcaraz był widocznie zawiedziony sobą, kiedy wyjeżdżał z Roland Garros po przegranym meczu z Novakiem Djokovicem. Spotkaniu, na które czekał cały świat. Dziś Hiszpan zamyka ten rozdział, wygrywając na trawie turniej Queens i powracając na pozycję numer 1 w rankingu.
To, co się stało w meczu Carlosa Alcaraza z Novakiem Djokovicem na Roland Garros było szokiem dla całego tenisowego świata. Tenisowi eksperci i legendy dyscypliny od początku paryskiego szlema to w Hiszpanie upatrywali triumfatora imprezy. Nawet niepokorny John McEnroe opowiadał się za Alcarazem. Ten szybko jednak pokazał w meczu z Djokovicem, że to jeszcze nie jest jego moment na wygranie. Alcaraz przegrał spotkanie nie tylko z Serbem, ale przede wszystkim z własnym ciałem. Hiszpan od połowy meczu walczył z powracającymi skurczami każdej części ciała.
Alcaraz wyjechał z Paryża rozczarowany sobą, czego nie był w stanie ukryć na konferencji pomeczowej po spotkaniu z Djokovicem. Nie pozwolił jednak, aby wydarzenia z Roland Garros rzutowały na resztę jego sezonu. Hiszpan przyjechał właśnie do Anglii, gdzie startuje w turniejach poprzedzających Wimbledon. Wygląda na to, że się odrodził, ponieważ właśnie wygrał zawody na trawie w Queens.
Carlos Alcaraz pokonał w finale w Queens Alexa De Minaura 6:4, 6:4. Dzięki tej wygranej Hiszpan powróci na fotel lidera rankingu ATP. Zobaczcie urywki z finału poniżej.
CZYTAJ: Oscary zmieniają zasady przyznawania nagrody w kategorii „najlepszy film”
CZYTAJ: Fani zaskoczeni wyznaniem Rogera Federera o jego relacji z Rafaelem Nadalem