
Został sprowadzony na Stamford Bridge w 2023 roku jako najdroższy zawodnik w historii Premier League. Właściciel Chelsea, Todd Boehly, nie zawracał sobie głowy czekaniem na podpisanie kontraktu z Enzo Fernandezem z Benfiki, płacąc klauzulę wykupu w wysokości 120 milionów euro plus 1 milion euro. Argentyński mistrz świata pokazał część swojego potencjału, ale kibice wciąż czekają na więcej. Real Madryt chce, aby to „więcej” przyszło na San Bernabeu.
W ostatnim miesiącu Fernandez był mocno łączony z Realem Madryt, kiedy stało się jasne, że Luca Modrić jest skończony po sezonie, to przybrało na sile. Hiszpańskie media twierdzą, że Fernandez „kocha” Madryt i nie może się doczekać gry na Santiago Bernabéu.
PRZECZYTAJ: Dwóch piłkarzy Bodø/Glimt w tegorocznej drużynie w Lidze Europy, jeden jest na liście życzeń Ole Gunnara Solskjaera
Przed ostatnim meczem Chelsea w Premier League Enzo Maresca odpowiada na pytania dotyczące awansu Realu Madryt. Odpowiedź nie powinna pozostawiać wątpliwości co do tego, co się dzieje.
„Enzo jest dla nas bardzo ważny. Jest jednym z naszych kapitanów, jednym z przywódców. Ten sezon był bardzo dobry, a w nadchodzącym może być jeszcze lepszy. Nie mam nic do powiedzenia na temat tych spekulacji – skupia się na nas i to jest najważniejsze” – powiedział menedżer Chelsea, cytowany przez BBC.
Czytaj dalej F7: Gwiazda Bodø/Glimt dzieli się nagrodą z kapitanem Manchesteru United
Zapytany wprost, czy Fernandez założy koszulkę Chelsea w przyszłym sezonie, Maresca odpowiedział bez ogródek: „Tak”.
Brama na Stamford Bridge jest zamknięta.