
To właśnie wtedy sytuacja zaczęła się rozluźniać dla Liverpoolu. Minęło dużo czasu, odkąd kibice Liverpoolu byli zachwyceni zwycięstwem nad West Hamem, ale po dziewięciu porażkach w ostatnich dwunastu meczach, niedzielne zwycięstwo 0-2 świętowano podskokami. Dla „Króla Anfield”, najlepiej opłacanego zawodnika klubu, nie było zbyt wiele skoków.
Jedną ze zmian Arne Slota w meczu z West Hamem było posadzenie Salaha na ławce. Od początku – i przez resztę meczu. Definitywny koniec ery Salaha? Menedżer Liverpoolu próbuje przekonać coś przeciwnego.
PRZECZYTAJ: Uwe Rösler zapisuje się w historii!
-Salah miał niesamowitą karierę w tym klubie i czeka go też bardzo dobra przyszłość, ponieważ jest wyjątkowym zawodnikiem. Czasem trzeba zdecydować się na konkretną formację i próbować wybrać najlepszą formację do każdego meczu. A dziś, dzięki temu, jak ustawili się – z bocznym obrońcą, który jest ciągle bardzo wysoki, i skrzydłowym, który nieustannie wchodzi na boisko – pomyślałem, że to może pomóc drużynie,” wyjaśnia Slot, jak mówi Sky Sports.
Dodając: „Ale jak mówiłem, był bardzo ważny dla tego klubu i będzie ważny dla niego w przyszłości.”
Słyszymy, co mówi Slot, ale pamiętamy też, co menedżer Liverpoolu powiedział na początku października, że „ostatnią rzeczą, o którą się martwię, jest to, że Salah nie strzeli gola”. 5 słabych bramek w 18 meczach ze strony gwaranta bramkowego Salaha, co pewnie martwi kibiców Liverpoolu.
Wkrótce gwiazda egipskiej reprezentacji narodowej wyruszy na służbę na Puchar Narodów Afryki, który rozpocznie się 21 grudnia, a odbędzie się w styczniu. Dla nas wygląda na to, że Arne Slot już rozpoczął plan bez Salaha jako kluczowego gracza. Najpierw przeciwko West Hamowi, potem podczas Pucharu Narodów Afryki, a potem…?
Czytaj dalej Angielskie kluby: Pokazuje, że Arsenal już nie przebija się całkowicie
Nie zdziwilibyśmy się, gdyby 33-latek rozważył odejście z Anfield, zanim całkowicie straci swoją pozycję „Króla Anfield”.











