Cristiano Ronald miał rację co do Martina Ødegaarda

0

Wielu pamięta, jak bardzo młody zawodnik Strømsgodset Martin Ødegaard został wybrany przez Real Madryt i poddany pełnej „hollywoodzkiej kuracji”, z Cristiano Ronaldo w komitecie, który miał przekonać super talent do założenia białej koszulki w 2016 roku. Ødegaard przyszedł, próbował, ale nigdy nie dostał się do Luki Modricia i Toniego Kroosa w środku pola. Skończyło się na podpisaniu kontraktu z Arsenalem za 35 milionów euro, transferze, który kibice Arsenalu nazywają wielką kradzieżą. Ronaldo to widział, ale zarząd Realu Madryt nie rozumiał, co mają w Norwegu.

Cristiano Ronaldo stwierdził w wywiadzie dla BT Sport w 2015 roku, że pięciu zawodników wyróżnia się jako największe talenty na rynku, które zdominują światową piłkę nożną.

Pierwsze cztery na liście to gwiazdy o ugruntowanej pozycji lub częściowo uznane, ostatnia to nowicjusze.

Neymar, Eden Hazard, Paul Pogba, Memphis Depay (zanim poniósł porażkę w Man United) – i Martin Ødegaard (!) dostali miejsce na liście Top 5 Ronaldo.

Jeśli spojrzymy na ostatnie trzy sezony, tylko Martin Ødegaard jest aktywny, światowej klasy i wciąż jest na fali wznoszącej. Gdyby zarząd Realu Madryt posłuchał CR7, nadal miałby najlepszego rozgrywającego Premier League w środku pola. Ronaldo powinien go mieć, widział, dokąd to poszło z Ødegaardem, który ma jeszcze 26 lat.