Czas zadzwonić do Jürgena Kloppa!

2

Po meczu z Nottingham Forest na Anfield, który przegrał 0-3, Arne Klopp stwierdził, że ta porażka była jak „policzek”. To stwierdzenie wywołało rozwścieczonych kibiców Liverpoolu do rzucania się do klawiatury: „A co z innymi porażkami, czyż one też nie były traktowane jak policzek?!! Pisaliśmy, kiedy Slot zasługuje na rekomendację, sześć miesięcy po tym, jak poprowadził Reds do tytułu mistrza Premier League w swoim debiutanckim sezonie, ostatni raz z Kloppem miał miejsce w 2020 roku. Po fatalnie słabym meczu 1-4 z PSV, którego Slot zna lepiej niż większość, zmieniamy ton: „Czas zadzwonić do Kloppa”.

Widzieliśmy, że Klopp miał też złe okresy jako menedżer Liverpoolu, ale nie w takim stanie. Tak, Real Madryt przegrał na Anfield, ale „wszyscy” widzą, że gigant La Ligi nie jest do końca na dobrej drodze, zwłaszcza że Xabi Alonso aklimatyzuje się jako następca Ancelottiego. To właśnie wielkie straty Liverpoolu budzą teraz niepokój. Gdy widzimy też zawodników, którzy sami są zawodnikami safety, biegających jako debiutanci, to pod przywództwem Arne Slota rozprzestrzeniła się niepewność.

PRZECZYTAJ: Dwie legendy, które Barcelona rozważa jako następcę Hansiego Flicka

W ciągu ostatniego miesiąca pojawiły się doniesienia, że Jürgen Klopp wystarczająco odpoczął i czuje się gotowy do powrotu na arenę meczową, sygnały, które Barcelona podobno odebrała jako zaproszenie do wezwania Kloppa. Czy czas na zarząd Liverpoolu, by zrobił to samo?

Czytaj na F7: McTominay oddaje hołd Diego Maradonie w najlepszy możliwy sposób

Brak postów do wyświetlenia