Historię Donny’ego van de Beeka na Old Trafford można w skrócie podsumować błędnym podpisem. Holender robił swoje w koszulce Ajaxu, ale w Premier League czy z Solskjaerem, Ragnickiem czy Ten Hagiem pomocnik po prostu nie pasował. Pamiętamy, że kiedy Solskjaer rzucił Van de Beeka „na kolana” w 2020 roku, było coś bez celu ze strony zarządu United. We wtorek 27-latek miał okazję pokazać się z zupełnie innej strony niż na Old Trafford.
Van de Beek miał za sobą okresy wypożyczeń do Evertonu i Eintrachtu Frankfurt bez sukcesów, dopiero gdy Holender całkowicie zakończył pracę z Manchesterem United w lipcu, wszystko się udało.
Prezydent Girony Pere Guardiola wyjaśnia w wywiadzie dla The Telegraph, dlaczego Van de Beek odnosi teraz sukcesy w Gironie.
– Przyszedł do United i miał pecha, stracił impet z różnymi trenerami i różnymi zawodnikami i doznał kontuzji. Był w drużynie, która miała problemy z grą ofensywnego futbolu, a on potrzebuje takiego futbolu – zaczyna prezydent Girony.
– Teraz jesteśmy w sytuacji, w której nasz futbol bardzo mu odpowiada, liga hiszpańska bardzo mu odpowiada, wiedząc, że potrzebował czasu. Miał dwa, trzy lata bez gry i każdego dnia widać, że jest coraz lepszy – mówi Pere Guardiola.
Van de Beek ma już na koncie 19 występów w barwach Girony (1 gol, 2 asysty), we wtorek Holender pomógł pokonać niepokonany Liverpool i niemal ponieść porażkę w Lidze Mistrzów.