Gwiazda BVB Jude Bellingham jest jedną z najgorętszych osobowości na rynku transferowym. Anglikiem interesuje się kilka czołowych klubów, wśród których faworytami są: Liverpool, Manchester City i Real Madryt.
Jedno jest pewne: trafiając do nowego klubu Bellingham może wywołać prawdziwe trzęsienie ziemi. Jak donosi „ESPN”, władze Manchester City bardzo poważnie myślą o pozyskaniu profesjonalisty z Dortmundu.
Dodatkowo, jeśli Real Madryt przegra wyścig o Bellinghama gwiazda City Bernardo Silva może być kandydatem do zastąpienia pomocnika Dortmundu.
Zobacz jeszcze: Joan Laporta zleca audyt Barcelony
Według raportu, królewscy uważnie monitorują sytuację wokół Bernardo Silvy. Portugalczyk wielokrotnie flirtował z przeprowadzką w ostatnich latach, ale ostatecznie zdecydował się zostać w Manchesterze. Gdyby Bellingham trafił do Manchesteru City, regularne miejsce Silvy w środku pola byłoby prawdopodobnie zagrożone. Dzięki temu Real miałby realną szansę na pozyskanie Silvy.
Transfer Bellinghama do Realu może również odegrać rolę w przyszłej decyzji gwiazdy Realu Luki Modricia. Wkrótce wygasa również kontrakt Chorwata. Real prawdopodobnie poradziłby sobie z odejściem byłego piłkarza świata, gdyby Bellingham został jego następcą.
Przeczytaj także: Juventus Turyn wykupi Arkadiusza Milika z Olympique Marsylia
Alternatywnie, Królewscy powinni mieć na uwadze Gabriego Veigę z Celty Vigo. Mówi się, że Hiszpanem interesują się także Liverpool i Manchester United.
Jedno jest pewne: przedłużenie kontraktu w Dortmundzie nie jest jeszcze wykluczone dla Bellinghama.
Gdyby przedłużył kontrakt do 2026 roku, gwiazda BVB zarabiałaby nawet 15 mln euro rocznie. Biorąc pod uwagę wszystkie możliwości wyścig transferowy o Bellinghama pozostaje ekscytujący.