Początek Luisa de la Fuente jako głównego trenera hiszpańskiej reprezentacji piłkarskiej był po prostu imponujący. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy swojej kadencji, poprowadził „La Roja” do triumfu w Lidze Narodów UEFA, a następnie odniósł zwycięstwo w Mistrzostwach Europy latem.
Jednak, jak niedawno ujawnił, ten ostatni sukces prawie się nie wydarzył.
Luis de la Fuente ujawnił, że w ciągu pierwszych 12 miesięcy pracy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Hiszpanii niemal został zwolniony.
Luis de la Fuente has revealed that he was almost sacked as Spain manager during his first 12 months in charge. #VamosEspaña pic.twitter.com/3C8rCQupSt
— Football España (@footballespana_) October 24, 2024
W przemówieniu wygłoszonym na Uniwersytecie CEU San Pablo w Madrycie, de la Fuente przyznał, że na początku sezonu 2023–2024 Hiszpański Związek Piłki Nożnej niemal go zwolnił.
„Po wygraniu Ligi Narodów, wydarzyło się wiele nieprzyjemnych rzeczy i byłem pod presją. Graliśmy z Gruzją i gdybym nie wygrał, zostałbym zwolniony, ponieważ bez wątpienia grałem o swoją pracę. Podczas konferencji prasowej przed meczem, powiedziałem dziennikarzom: „Co jeśli strzelimy siedem goli?”. A potem mecz zakończył się wynikiem 7:1”.
CZYTAJ: Adam Małysz wraca na skocznię!
De la Fuente nie był najpopularniejszą postacią odkąd objął stery w Hiszpanii, ale jego rekord mówi sam za siebie. Obecnie ma najlepszy współczynnik wygranych spośród wszystkich menedżerów w historii „La Roja”.
Luis de la Fuente, obecny trener reprezentacji Hiszpanii, ujawnił również, że jednym z powodów, dla których dostał swoje stanowisko, był krótki artykuł w gazecie sportowej, w którym stwierdzono, że Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej (RFEF) szuka trenera dla swojej drużyny młodzieżowej.
„Jestem w drużynie narodowej dzięki artykułowi, który miał nie więcej niż dwie linijki długości w gazecie sportowej, ukryte na ostatnich stronach. Zobaczyłem, że Federacja szuka trenera dla kategorii młodzieżowych i zadzwoniłem do Iñakiego Sáeza, mojego mentora piłkarskiego, aby zapytać o możliwość. Stamtąd zacząłem przechodzić przez różne etapy, aż dotarłem tutaj. Niektórzy chcieliby, aby moja podróż była krótsza, ale jestem tutaj i mam więcej do osiągnięcia” – powiedział De la Fuente podczas wykładu na Uniwersytecie CEU San Pablo w Madrycie.
CZYTAJ: Szczęsny przekazał wiadomość dziennikarzom w związku z brakiem gry w Barcelonie
Trener z „La Roja” jest jedynym hiszpańskim menedżerem, który wygrał Mistrzostwa Europy w trzech różnych kategoriach (U-19, U-21 i seniorzy). Wyraził, że te osiągnięcia przyniosły mu ogromną radość, zwłaszcza że wielu trenowanych przez niego zawodników jest teraz częścią seniorskiej drużyny narodowej. Przyznał również, że niedawny tytuł Euro 2024 dał mu „prestiż”.
„Tytuły w seniorskiej drużynie dają prestiż i pewność siebie, chociaż zawsze byłem bardzo pewny siebie, ponieważ robię rzeczy z przekonaniem i uczciwością. Nauczyłem się, że jeśli robisz rzeczy z zainteresowaniem i wysiłkiem, sukces przyjdzie sam” – stwierdził.
De la Fuente podzielił się również tym, że po zdobyciu trofeum najbardziej cieszyło go oglądanie ludzi świętujących i odczuwanie ich szczęścia.
„Jednym z najlepszych komplementów, jakie otrzymałem, było to, że zostałem opisany jako osoba o niskim profilu, a ja uważam to za piękne, ponieważ życie nie daje ci niczego za darmo, musisz na to zapracować. Jestem bardzo dumny z drogi, którą obrałem, ponieważ nic nie zostało mi podane na tacy” – dodał.
Odnosząc się do swojej roli trenera reprezentacji narodowej, De la Fuente wyjaśnił: „Bycie trenerem narodowym różni się od bycia trenerem klubowym. Kiedy po raz pierwszy przybyłem, nie wiedziałem, jak to będzie i musiałem uczyć się po drodze. Teraz wolę mieć zawodników, którzy dają mi pewność, że możemy coś razem osiągnąć”.
Ta podróż, której impulsem był krótki artykuł w gazecie, doprowadziła Luisa de la Fuente do stania się jednym z najbardziej utytułowanych trenerów w historii hiszpańskiej piłki nożnej.
CZYTAJ: Mourinho ujawnił, gdzie będzie kontynuował karierę po odejściu z Fenerbahce