
Peter Shilton i Anglia nigdy nie pogodzili się z kultowym golem Maradony „Ręka Boga” w meczu ćwierćfinałowym Mistrzostw Świata w 1986 roku. To było przed VAR-em, ale fakt, że mierzący 1,83 wzrostu Shilton przegrałby pojedynek z mierzącym 1,65 wzrostu Diego Maradoną, w którym Anglik boksował, a Argentyńczyk strzelał tak zwaną główką, wiele mówi o tym, jak absurdalny był ten uznany gol. Maradona żartobliwie wyjaśnił po meczu, że to była „ręka Boga”. W niedzielny wieczór Neymar wpadł na ten sam pomysł, ale musiał zobaczyć, jak jest zdemaskowany.
Kwadrans przed końcem, przy wyniku 0-0 dla Santosu i Botafogo, Neymar dostał okazję przed bramką i zdecydował się wskoczyć – z wyciągniętą ręką przed siebie.
PRZECZYTAJ: Barcelona przychodzi po gwiazdę Arsenalu Arteta wolałby zatrzymać
Następnie Neymar leżał na trawie i cierpiał po tym, jak został uderzony wślizgiem w końcówce, podczas gdy gracze Botafogo dziko protestowali przeciwko niesportowemu golowi.
Kiedy sędzia Davi de Oliveira Lacerda zaczął pokazywać Neymarowi żółtą kartkę – a tym samym czerwoną kartkę – ponieważ Neymar był już w księdze sędziowskiej, ikona szybko wstała i oświadczyła, że jest niewinna. Niewiele to pomogło. Bardzo niezadowolony Neymar został odesłany do szatni.
Niedługo później jedynego gola w meczu strzelił Botafogos Artur, a klub z Rio wrócił do stolicy z wygraną 1-0 i trzema punktami.
Czytaj dalej F7: Czy finał „Rodziny Soprano” ujawnił los Tony’ego za pomocą jednej linijki?
Maradona prawdopodobnie „spogląda w dół” i odrzuca amatorskie próby Neymara, aby skopiować bramkę z Pucharu Świata.