Diego Simeone wskazuje słabości Realu Madryt

8
Atletico Madryt z ważnym zwycięstwem w La Liga; zdjęcie: FCBarca.com: Twitter

Menedżer Atletico Madryt, Diego Simeone ujawnił swoją receptę na sukces przeciwko Realowi Madryt, po zwycięstwie w derbach 3-1.

Gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia. Już w czwartej minucie prowadzenie dał im były napastnik Realu Alvaro Morata, a w 18. podwyższył Antoine Griezmann. Obie bramki padły po dośrodkowaniach z lewej strony boiska – najpierw Samuela Lino, potem Saula Nigueza – i strzałach głową.

Real złapał kontakt w 35. minucie za sprawą gola z dystansu Toniego Kroosa, ale na więcej Atletico nie pozwoliło.

Przeczytaj: Menedżer Barcelony Xavi Hernandez ujawnił, że nastoletni brazylijski napastnik Vitor Roque może dołączyć do klubu już w styczniu

Tuż po przerwie znów osiągnęli dwie bramki przewagi, a na listę strzelców ponownie wpisał się Morata, ponownie po strzale głową. Drugą asystę zaliczył Niguez. Poprzedni raz Królewscy stracili trzy gole w jednym meczu z Gironą w sezonie 2003/04.

Simeone powiedział Diario AS, że było to coś, co zidentyfikowali przed meczem.

„Obrońcy Realu Madryt pracują w ten sposób. Bronili bardzo wysoko w innych meczach, a kiedy pojawili się ich obrońcy, pojawiły się opcje dla naszych pomocników. To było znalezienie tylnego słupka, gdzie najbardziej ucierpieli”.

Simeone również nie szczędził pochwał Moracie.

– Zagraliśmy bardzo dobry mecz. W moim rozumieniu. W pierwszej połowie zaczęliśmy mocno. Wiedzieliśmy, że możemy zadawać obrażenia z flanki, że cierpią z powodu szerokich podań na dalszy słupek. Próbowaliśmy to ćwiczyć, szukać tego, a oni wykonali to w najlepszy sposób. Najwspanialszą rzeczą dzisiaj był doping kibiców.

Przeczytaj: Liverpool ujawnia swoje stanowisko w sprawie Trenta Alexandra-Arnolda