Dlaczego na Bernabeu zagrali kultowy hymn Liverpoolu You’ll Never Walk Alone?

19

Po końcowym gwizdku na Bernabeu zagrano kultowy hymn Liverpoolu You’ll Never Walk Alone. Ancelotti zdradził powód, dla którego klub to zrobił.

Real Madryt zapewnił sobie bezpieczne przejście do ćwierćfinału Ligi Mistrzów w środę, pokonując Liverpool 1-0 na Santiago Bernabeu. Dwumecz zakończył się zwycięstwem Królewskich 6-2.

W meczu z poza akcją zakończoną bramką Karima Benzemy, Real Madryt trzymał Liverpool na dystans, zapewniając, że drużyna Premier League nie mogła nabrać rozpędu.

Przeczytaj jeszcze: Najlepszy na świecie – Carlo Ancelotti wyróżnia piłkarza po meczu: Real Madryt – Liverpool | Sporten

Carlo Ancelotti przyznał, że jest zadowolony z gry swojej drużyny, jak podaje Diario AS.

– Myślę, że dobrze zarządzaliśmy meczem. Nie broniliśmy się niskim blokiem i staraliśmy się dobrze wykorzystywać piłkę. Mieliśmy okazje i byliśmy solidni z tyłu. To gra, której chcieliśmy”.

Po końcowym gwizdku mówcy na Bernabeu zagrali kultowy hymn Liverpoolu You’ll Never Walk Alone.

Ancelotti zasugerował powód, dla którego klub to zrobił.

„Nie wiedziałem (dlaczego to zostało zagrane), ale jest bardzo dobre. Liverpool to klub dżentelmenów i pomógł nam zapamiętać Amancio w pierwszym meczu. To był bardzo miły gest z ich strony”.

Zobacz także: Łatwo zrozumieć, dlaczego Juventus musi anulować kontrakt Paula Pogby

Przypomnijmy, że Amancio. to dawny zawodnik Królewskich, pełniący ostatnio funkcję Honorowego Prezesa Królewskich. Zmarł 21 lutego 2023 roku.

Uwaga Ancelottiego skupi się teraz na kluczowym niedzielnym spotkaniu El Clasico na Camp Nou, ponieważ Real Madryt chce zjeść dziewięciopunktową przewagę Barcelony w wyścigu o tytuł La Liga.

Wyjątkowy moment przy gwizdku końcowym. Real Madryt gra You’ll Never Walk Alone jako podziękowanie dla Liverpoolu, za gest wsparcia, po śmierci honorowego prezydenta Madrytu, Amancio Amaro, przed pierwszym meczem.