
Odejście Gianluigiego Donnarummy, a konkretnie sposób, w jaki Luis Enrique go pożegnał, było szokiem dla wielu fanów. Sam Włoch zdradził teraz, jak naprawdę potoczyły się sprawy.
Świeżo upieczony bramkarz Manchesteru City zdradził, że zawsze doceniał prostolinijność hiszpańskiego trenera. Jednocześnie wsparcie ze strony kolegów z drużyny przekonało go, że czas w Paryżu nie jest stracony.
Przeprowadzka do Manchesteru City była od dawna marzeniem zwłaszcza, że Pep Guardiola bardzo chciał go sprowadzić na pokład.
Przeczytaj: Ujawniono, czy Lionel Messi zagra w następnym meczu Argentyny
„Zawsze miałem dobre relacje z Enrique. Ceniłem go za bezpośredniość i szczerość. Rozumiem, że to prerogatywa trenera do podejmowania własnych decyzji. Wsparcie ze strony kolegów z drużyny pomogło mi zdać sobie sprawę z tego, co dałem PSG, a to jest najważniejsze.
Szczerze mówiąc, ostatnie dni dały mi się we znaki, ale dalej ciężko trenowałem. Nie mogłem się doczekać, kiedy dołączę do Man City, ponieważ naprawdę mnie chcieli, a Guardiola bardzo chciał mnie mieć. Jestem niesamowicie dumny z bycia w takim klubie jak City. Jestem naprawdę szczęśliwy.
🚨Gianluigi Donnarumma recently transferred to Manchester City for £26 million, set to debut against Manchester United on September 14. He acknowledged potential mistakes in Guardiola's style but remains confident in his skills. James Trafford, another… 👉https://t.co/pwxpkvktTY pic.twitter.com/ZW0xhdgOcC
— Ajet Football (@AjetFootball) September 4, 2025
Poprosiłem prezesa PSG, aby pozwolił mi odejść, ponieważ widziałem w tym ogromną szansę. Jestem absolutnie spokojny: jeśli klub taki jak Man City cię chce, to znaczy, że zrobiłeś wszystko dobrze. A bycie chcianym przez trenera takiego jak Guardiola – to uczucie nie do opisania” – powiedział Donnarumma podczas meczu z reprezentacją Włoch.
Przeczytaj: Nowy nabytek Chelsea nie zagra w Lidze Mistrzów