Duch Haalanda był obecny na boisku

6
Cherki naśladował charakterystyczny gest Erlinga Haalanda, a norweski napastnik obserwował go z ławki rezerwowych. (zdjęcie: Manchester City, x)

W ćwierćfinale Carabao Cup Manchester City gościł Brentford. I choć norweskiego gwiazdora brakowało w wyjściowym składzie, jego obecność była wyraźnie odczuwalna wśród kolegów z drużyny.

W spotkaniu z Brentford Guardiola dał odpocząć większości podstawowych zawodników. Od pierwszej minuty zagrali m.in. James Trafford, Abdukodir Khusanov, John Stones, Oscar Bobb czy 18-letni Divine Mukasa, który zaliczył dwa występy w poprzednich rundach Carabao Cup.

W 32. minucie młody francuski skrzydłowy Rayan Cherki otrzymał piłkę poza polem karnym i oddał niezwykle precyzyjny strzał, otwierając wynik dla swojej drużyny.

Przeczytaj: Szczesny wspierał swojego kolegę z drużyny

To, co przykuło uwagę wszystkich, to świętowanie – Cherki naśladował charakterystyczny gest Erlinga Haalanda, a norweski napastnik obserwował go z ławki rezerwowych.

Manchester City pokonał ostatecznie Brentford 2:0. Tym samym podopieczni Pepa Guardioli zameldowali się w półfinale rozgrywek. Dla nich to żadna nowość. Od kiedy Hiszpan został trenerem The Cityzens, doliczając także Puchar Anglii, żadna inna drużyna nie dokonała tego tyle razy, co właśnie City.  

Tym samym The Cityzens awansowali po raz trzynasty do półfinału któregoś z krajowych pucharów, od kiedy ich szkoleniowcem został Pep Guardiola. Osiem z tych przypadków dotyczyło Pucharu Anglii, natomiast pięć Carabao Cup. 

Przeczytaj: Ponure oczekiwania wobec Bruno Fernandesa

Brak postów do wyświetlenia