Ekscytujące emocje podczas ostatniego meczu Polski na Euro 2024

7
Polska pożegnała się z mistrzostwami Europy remisując z Francją 1:1. Oba zespoły swoje bramki zdobyły po rzutach karnych w drugiej połowie. (zdjęcie: CGTN Sports Scene, x)

Na zakończenie polskiej podróży z Euro 2024, reprezentacja Polski w piłce nożnej zremisowała 1:1 z Francją, wicemistrzem świata. Kylian Mbappe strzelił z rzutu karnego, a Robert Lewandowski wyrównał po rzucie karnym.

Do meczu w Dortmundzie Polacy przystąpili ze świadomością, że stracili już szanse na awans po porażkach z Holandią i Austrią. Trener Michał Probierz wykorzystał ten mecz jako okazję do rozpoczęcia przygotowań do nadchodzących meczów Ligi Narodów i dokonał kilku zmian w składzie.

Polska rozpoczęła mecz obiecująco, utrzymując posiadanie piłki i tworząc ataki z wyróżniającym się 19-letnim Kacprem Urbańskim. Swoje szanse miała także Francja, głównie za sprawą Ousmane’a Dembele, ale imponująca gra Skorupskiego trzymała Francję na dystans. Lewandowski był bliski zdobycia bramki, ale jego piłka przeleciała obok bramki.

W drugiej połowie Mbappe chciał strzelić gola, ale Skorupski stanął na wysokości zadania. Jednak rzut karny został przyznany Francji, gdy Jakub Kiwior sfaulował Dembele. Mbappe trafił do siatki. Polska odpowiedziała własnym rzutem karnym po faulu Karola Świderskiego. Lewandowski nie wykorzystał swojej pierwszej próby, ale po wznowieniu zdobył bramkę po błędzie bramkarza. Polska w dobrym stylu zakończyła kampanię na Euro 2024, a Austria niespodziewanie zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie D.

CZYTAJ: Robert Lewandowski powtórzył osiągnięcie Ronaldo i Modricia

Obronił siedem strzałów i został bohaterem meczu Polska-Francja

Podczas ostatniego meczu reprezentacji Polski na Euro 2024, w bramce zamiast Wojciecha Szczęsnego stanął Łukasz Skorupski. Bramkarz zaprezentował się znakomicie, broniąc aż siedem strzałów rywali! Tym samym został hucznie okrzyknięty najlepszym zawodnikiem meczu z Francją przez UEFA.

CZYTAJ: Klub Serie A chce wypożyczyć brazylijskiego napastnika z Barcelony

„Cisnęliśmy Francję, chcieliśmy zdobyć drugą bramkę. Przeciwnik był bardzo ciężki, więc myślę, że remis jest okej” — ocenił bramkarz w rozmowie z Tomaszem Kowalczykiem z radiowej Jedynki.

„Czułem się bardzo dobrze. Myślę, że zrobiłem swoją robotę. Zremisowaliśmy z wicemistrzem świata i możemy wracać do Polski z podniesionymi głowami. Niestety, wracamy szybko, ale mam nadzieję, że kibice nam to wybaczą po takim meczu” — podkreślił Skorupski.



 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Post udostępniony przez ŁUKASZ SKORUPSKI (@lukaszskorupski28)