10,4 miliona funtów. To była rekompensata, którą Manchester United musiał zapłacić za zwolnienie Erika ten Haga i jego zespołu. Kiedy nowy szef United, Ratcliffe, i gang INEOS w tym samym czasie tną koszty, zwalniając 250 pracowników i obcinając wsparcie dla wyjazdu pracowników na finał Pucharu Anglii na Wembley, to ogromny koszt zwolnienia menedżera, z którym zarząd podpisał nowy kontrakt cztery miesiące wcześniej, staje się w miarę bezcelowy. Teraz The Telegraph donosi o warunkach, które stawiają to wszystko w nowym świetle – z ciemniejszym oświetleniem.
Angielskie media twierdzą, że zaufanie do Erika ten Haga nie było wysokie, gdy jego kontrakt został przedłużony do 2026 roku. Tak niski, że zarząd United niemal natychmiast zaczął szukać zastępstwa. To znaczy przed lub na początku sezonu.
To może wyjaśniać, dlaczego wszystko potoczyło się tak szybko, gdy Ten Hag wypadł, a Amorim wszedł. Jednocześnie wyjaśnia, dlaczego Erik ten Hag został oszukany. Holender nigdy nie cieszył się zaufaniem zarządu Man United, gdy został okrzyknięty „wybrańcem”.
Kiedy sprawy zaczęły się komplikować w sezonie, a Ten Hag został zapytany we wrześniu, czy obawia się zwolnienia, menedżer United odpowiedział: „Zarząd i ja zgodziliśmy się na długoterminowy projekt latem… Jesteśmy w tym razem..”
Przykro mi, Ten Hag, byłeś jedynym uczestnikiem tego projektu.