W październiku Erik ten Hag wypełnił swoje torby solidnymi milionami funtów odszkodowania i został umieszczony na pokładzie prywatnego odrzutowca Manchesteru United w drodze za miasto. Latem był długoterminową pensją trenera Ratcliffe’a i gangu INEOS, cztery miesiące później był to problem, który musiał zostać „usunięty”. Holender zniknął na kilka tygodni, aby się przekalibrować, ale w ciągu ostatniego miesiąca został zauważony z powrotem w sferze piłkarskiej. W tym tygodniu Ten Hag wróci do gry.
Kiedy Ten Hag został zauważony przez zarząd klubu na stadionie Borussii Dortmund, wszyscy zrozumieli, co się dzieje. Oczywiście zwiedzanie obiektu klubu Bundesligi nie miało być związane z czasem, gdy Nuri Sahin jako trener Dortmundu szybko dobiegał końca, ale i tak nie było wątpliwości, że Ten Hag i zarząd Dortmundu nawiązali dialog.
Ten Hag dobrze zna kluczowe osoby w Dortmundzie, Holender ma doświadczenie jako trener drugiej drużyny Bayernu Monachium (2013-159), więc Holender jest dobrze znany w niemieckim środowisku piłkarskim.
Według niemieckiego Sky Sports, Sahin zostanie zwolniony, jeśli wtorkowy mecz z Bologną we wtorek w Lidze Mistrzów nie zostanie wygrany, i to przekonująco.
Po piątkowej porażce 0-2 z Eintrachtem Frankfurt, dyrektor Dortmundu Lars Ricken udzielił wsparcia trenerowi Sahinowi, a w późniejszym wywiadzie dla niemieckich mediów wypowiedział się w zupełnie innych słowach.
„Nuri będzie siedział na ławce rezerwowych w meczu z Bologną, ale oczywiście wszyscy o tym wiemy, Nuri też o tym wie, z jasnym oczekiwaniem, że teraz po prostu potrzebujemy zwycięstw i sukcesów” – powiedział szef Dortmundu.
Po trzech porażkach z rzędu w Bundeslidze niewielu wierzy, że Sahin zdoła przekonać zarząd Dortmundu, że jest właściwym człowiekiem, nawet przy wtorkowym zwycięstwie z Bologną. Teraz chodzi o to, żeby klub zgodził się z Erikiem ten Hagiem. Minutę po tym, jak to nastąpi, Sahin jest prawdopodobnie historią w Dortmundzie.
Sądzimy, że będzie to około godziny 22.45 we wtorek, zaraz po meczu Ligi Mistrzów i cztery dni do bardzo ważnego meczu u siebie z Werderem Brema w Bundeslidze w sobotę.