
Kiedy pod koniec marca Andrea został wybrany na nowego dyrektora sportowego Arsenalu, Włoch zabrał się do pracy w szalonym tempie. Najpierw podpisano kontrakt z Martinem Zubimendim, a następnie podpisano kontrakt z Nico Williamsem. Niedługo później pojawiły się doniesienia, że Real Madryt zamierza sprawić, by poniosła porażkę w pierwszej misji.
Kilka angielskich mediów informowało wcześniej tej zimy, że Arsenal jest na pole position do podpisania kontraktu z Zubimendim, zawodnikiem, który zeszłego lata odrzucił przeprowadzkę do Liverpoolu. Potem pojawiły się doniesienia hiszpańskich mediów, że Real Madryt zdecydował się potraktować priorytetowo podpisanie kontraktu z reprezentantem Hiszpanii.
PRZECZYTAJ: Fani Liverpoolu w lekkim szoku, gdy odkryli prawdziwe imię Arne Slota
O co więc chodzi?
W czwartek ESPN donosi, że zarząd Arsenalu nie tylko wierzy, ale jest pewien, że podpis 26-latka kończy się w kontrakcie Kanonierów. Ofensywa Realu Madryt nie powinna była uderzyć w Zubimendiego na tyle, by zmienić kurs. Kończy się to w Londynie jako nowy partner Martina Ødegaarda.
Wszystko o Arsenalu – PSG
Czytaj dalej F7: Solskjaer potrzebuje piłkarzy Bodø/Glimt, aby skierować Besiktas na właściwy kurs