W zeszłym tygodniu fiński finansista wycofał się z tego, co określił jako chaotyczną licytację, podczas której Glazerowie okazali brak szacunku kibicom, przeciągając proces i grożąc planowaniem nadchodzącego sezonu.
CZYTAJ: Licytant wycofuje się: „Glazerzy nie mają szacunku dla klubu!”
Dotychczasowe doniesienia sugerowały, że zmiana właścicieli Manchesteru United będzie tylko kwestią czasu. Największymi faworytami w przetargu są katarski szejk Jassim bin Hamad al Thani oraz brytyjski miliarder Jim Ratcliffe. Teraz według ESPN, rodzina Glazerów zdecydowała się obniżyć sprzedaż, sprowadzić zewnętrzne inwestycje i pozostać właścicielami Manchesteru United. ESPN twierdzi, że teraz idzie to w tym kierunku.
Według mediów Glazerowie planują zachować własność, kontrolę i podwoić wartość klubu w ciągu następnej dekady.
CZYTAJ: Chce, aby najlepszy strzelec na świecie zastąpił najlepszego piłkarza na świecie
Joe i Avram wierzą, że dzięki odpowiedniemu rozwojowi w nadchodzących latach Manchester United będzie warty co najmniej 10 miliardów funtów. Ma to związek m.in. z przewidywanym wzrostem przychodów z transmisji oraz możliwą restrukturyzacją rozgrywek klubowych. W zarządzie panuje pogląd, że Manchester United może stać się o wiele bardziej wartościowy dzięki odpowiednim inwestycjom w zespół i obiekty klubowe.
Wtedy zobaczymy, czy przed 28 kwietnia (trzeci termin składania ofert kupna Manchesteru United) pojawią się jakieś nowe i ulepszone oferty, które skłonią Amerykanów do wycofania się z największego klubu świata. W ostatnich latach kibice dawali mocne wyrazy tego, czego chcą.