
Wygraj z Sunderlandem, a następnie wygraj z Liverpoolem. Dwa zwycięstwa w Premier League po raz pierwszy z Amorimem jako menedżerem United. W sobotę United uderzyło bramkami nowych zawodników Mbeumo i Cunhy oraz Casemiro w meczu z Brighton i „podniosło dach” na Old Trafford. W Brentford niechlujna grupa graczy Liverpoolu zeszła z boiska przegrywając 3-2. Czwarty mecz Premier League z porażką z rzędu. Arsenal ma teraz cztery punkty przewagi nad Liverpoolem, a do rozegrania ma o jeden mecz mniej. Po raz pierwszy od czasu, gdy Solskjaer Ole Gunnara poprowadził Manchester United w wyścigu o tytuł w Premier League, kibice United czują, że coś się dzieje.
Solskjaer poprowadził United do 3. miejsca w sezonie 2019/20, ale daleko mu do Manchesteru City na szczycie. W kolejnym sezonie sytuacja była zupełnie inna. Wtedy United pozostali w wyścigu o tytuł i zakończyli go na 2. miejscu, 12 punktów za mistrzami ligi City. W sobotę, po mocnym zwycięstwie z Brighton na Old Trafford i trzech meczach z rzędu wygranych, Ruben Amorim zmierza po coś zupełnie innego niż nieszczęsne 8. miejsce Ten Haga i historycznie słabe 15. miejsce Ten Haga/Amorim w zeszłym sezonie.
PRZECZYTAJ: „Najlepszy menedżer w historii klubu” Darren Ferguson wciąż został zwolniony
Ole Gunnar Solskjaer od samego początku złamał kod Premier League jako super zmiennik po kilku chaotycznych dniach w grudniu 2018 roku. Ruben Amorim w końcu poradził sobie z nowym nabytkiem Premier League (Sunderland), aktualnym mistrzem Premier League (Liverpool), klubem ze środka tabeli (Brighton), który w ostatnich sezonach sprawiał duże problemy United. To z rzędu!
Podczas gdy piłkarze Liverpoolu i Slot „liżą rany” po czterech meczach Premier League z rzędu bez punktu, gracze United i Ruben Amorim zbliżają się do następnego meczu. Potem dalej. Potem dalej. Manchester United nagle znalazł się w sytuacji, w której ma więcej punktów (1) niż aktualni mistrzowie Premier League i odwieczni rywale Liverpool. W ten sposób kibice Man Utd otrzymują retrospekcje Solskjaera!
Czytaj dalej Angielskie kluby: West Ham ma najgorszy start w lidze od 52 lat















