Plotki głosiły, że Daniel Ricciardo ma zostać kierowcą rezerwowym zespołu Red Bulla w sezonie 2023. Australijczyk postanowił odnieść się do plotek .
Ricciardo chce jeździć
Ricciardo nie ukrywał, że chce pozostać w F1 na jakimś stanowisku w przyszłym roku, aby powrócić na pełny etat w 2024 roku. Ricciardo był mocno łączony z rolą kierowcy rezerwowego w Red Bull i Mercedesie w ostatnich tygodniach, choć prawdopodobnie będzie musiał stawić czoła konkurencji ze strony Micka Schumachera – który ma zostać wkrótce usunięty przez Haasa, aby zrobić miejsce dla Nico Hulkenberga – na tym drugim stanowisku.
Umowa z Red Bullem sprawiłaby, że Ricciardo dokonałby sensacyjnego powrotu do zespołu, z którym cieszył się najbardziej produktywnymi latami swojej kariery w F1, wygrywając siedem Grand Prix w latach 2014-2018, przechodząc przez program juniorów Red Bulla.
Ricciardo odnosi się do plotek o Red Bullu
Zapytany ostatnio, czy jego przyszłość została już przesądzona, Ricciardo powiedział, że nie zapadły jeszcze żadne decyzje, nie zostały podpisane żadne umowy, a w kwestii plotek o powrocie do Red Bulla ponownie powtórzył, że nie ma żadnego kontraktu. Niemniej jednak, gdyby transakcja została sfinalizowana, miejsce w siostrzanym zespole Red Bulla, AlphaTauri, prawdopodobnie pojawiłoby się jako opcja dla Ricciardo na potencjalny powrót w 2024 roku. Ricciardo wcześniej jeździł dla zespołu, wówczas pod szyldem Toro Rosso, w latach 2012-2013.