Menedżer Manchesteru City, Pep Guardiola, powiedział coś zaskakującego po sobotnim, zaciętym remisie 1:1 z Liverpoolem, twierdząc, że jego zespół trenował zaledwie 25 minut przed kluczowym starciem w Premier League.
Guardiola zasugerował, że ograniczony czas treningów wynika z krótkiego okresu przygotowawczego, zwłaszcza po zdobyciu potrójnej korony w poprzednim roku.
CZYTAJ: To zrobi Guardiola, jeśli City zostanie oskarżony o naruszenia zasad FFP
Menedżer Manchesteru City ujawnił, że jego zawodnicy „nie trenują” ze względu na napięty harmonogram meczów.
Pep Guardiola stwierdził, że przez siedem lat spędzonych na Etihad Stadium nie przeszkolił odpowiednio swoich zawodników Manchesteru City – pomimo zdobycia pięciu tytułów Premier League, Ligi Mistrzów i potrójnej korony.
Katalończyk powiedział, że nie da się teraz pracować ze swoimi zawodnikami na boisku treningowym bez ryzyka odniesienia przez nich kontuzji, ponieważ terminarz jest bardzo napięty.
Guardiola powiedział, że Man City zamiast tego uczy się na swojej przeszłości, po tym jak trener ujawnił, że przećwiczyli tylko 20–25 minut na Etihad Stadium, aby przygotować się na sobotni remis z Liverpoolem 1:1, podczas gdy mieli krótszy okres przygotowawczy niż wszyscy inni, aby dać graczom czas wolny po wygraniu dwóch finałów w czerwcu.
„Od siedmiu lat nie trenuję” – powiedział Guardiola. „Maksymalnie 35 minut. Nie trenujemy. Piłkarze zaczęli przygotowania do sezonu 15 dni wcześniej… czy wiesz, co to jest 15 dni? Graliśmy w finale Pucharu Anglii i finale Ligi Mistrzów. Z nowymi zawodnikami mieli 15 dni. Nie wykonaliśmy ani jednego dnia pracy taktycznej. Dzień wcześniej trenujemy… z Jürgenem Kloppem, menadżerem Liverpoolu jest tak samo, jestem tego prawie pewien. Spędziliśmy 10-15 minut z piłką i 10 minut w defensywie.”
“In seven years, I don’t train. Maximum 35 minutes. We don’t train." 🗣
— Mirror Football (@MirrorFootball) November 26, 2023
Pep Guardiola has claimed his Man City players were training for just 25 minutes before the clash with Liverpool ⏱https://t.co/SwUW6KgZ1C pic.twitter.com/FTpf4NxZF6
Pomimo ograniczonych przygotowań Man City zremisowało z Liverpoolem, a Erling Haaland przełamał impas przed genialnym wyrównaniem Trenta Alexandra-Arnolda. Guardiola musiał także stawić czoła wyzwaniom związanym z kluczowymi zawodnikami. Pomocnicy Kevin de Bruyne, Mateo Kovacic i Matheus Nunes są kontuzjowani, a chory Jack Grealish również opuścił mecz Liverpoolu
Guardiola podkreślił wyzwanie, jakim jest zarządzanie napiętym harmonogramem, stwierdzając: „Przed wtorkiem będziemy grać na boisku przez 10 minut” – dodał Guardiola. „Nie możemy trenować. Jeśli będziemy trenować, nie będziemy mieli zawodników na następny mecz. Nie mamy ich. Dlatego musimy uczyć się na przeszłości: po prostu zrozumieć, co musimy zrobić. Na tym całkowicie polegamy.”
W sobotę John Stones był niewykorzystanym zmiennikiem i Guardiola powiedział, że obrońca potrzebuje więcej czasu, zanim wróci do wyjściowej 11-tki, w przeciwnym razie może ponownie się załamać.
Guardiola wyjaśnił: „Czuje się dobrze, ale chcemy dać mu tydzień lub dwa na odpowiednie sesje treningu siłowego. John jest dla nas bardzo ważny, lubię, jak gra, gdy jest całkowicie gotowy. Będzie z nami trenował, częściowo lub całkowicie. Zwłaszcza nogi, żeby mieć pewność, że kiedy wróci, będzie silniejszy. A potem go wykorzystamy, potrzebujemy go.”
CZYTAJ: Marcin Bułka zachwyca w Ligue 1
Patrząc w przyszłość, Manchester City we wtorek zmierzy się z RB Lipsk w Lidze Mistrzów, a następnie w niedzielę podejmie Tottenham Hotspur. Zdolność Guardioli do pokonywania ograniczeń treningowych i utrzymywania konkurencyjnych wyników będzie kluczowa w nadchodzącym wymagającym sezonie.