
Pep Guardiola nie był w stanie dać zawodnikowi akademii Cole’owi Palmerowi wystarczająco dużo czasu na grę. Zniecierpliwienie angielskiego napastnika nie było zgodne z planem Guardioli. W swoim debiutanckim sezonie jako zawodnik Chelsea, Palmer pokazał światu i Guardioli, co City uszło na sucho dzięki sprzedaży. Dwa lata później 23-latek góruje nad rynkiem z wartością rynkową 120 milionów euro. Teraz kolejny super talent jest w drodze do odejścia z City, ale tym razem Guardiola robi wszystko, co w jego mocy, aby nie powtórzyć błędu z Palmerem.
Tym razem jest to Rico Lewis, który jest mocno związany z wyjściem z Etihad. Obrońca rozegrał 95 meczów w seniorskiej drużynie, ale tego lata w Nottingham Forest będzie miał połowę swojego ciała. Odpowiedź na to pytanie często pada zerowym czasem gry, ale Guardiola zdał sobie sprawę, że musi wykorzystać ostatnią okazję, aby przekonać Lewisa do pozostania. W pierwszym wygranym przez Manchester City meczu z Wolverhampton, 20-latek spędził na boisku 66 minut i odpowiedział asystą.
PRZECZYTAJ: Upuszczenie gracza United, który na przemian zachowuje się spektakularnie i gównianie
Po meczu Guardiola został zapytany o przyszłość bocznego obrońcy.
– Myślę, że zostanie. Tak myślę. Powiedział mi, ale jutro może się to zmienić. Mam dodatkowe współczucie, gdy mówimy o Philu Fodenie, Rico Lewisie czy Nico O’Reilly, ponieważ mieli po 16-17 lat, kiedy tu przyszedłem. Myślę, że Rico Lewis jest niezwykłym graczem. Dziś myślę, że zostanie, ale nie wiem, co się wydarzy – powiedział Guardiola, cytowany przez „The Mirror„.
Czytaj dalej F7: Harry Maguire nie ma wątpliwości: Ole Gunnar Solskjaer był najlepszy!
Wtedy zobaczymy, czy Lewis jest przekonany.