We włoskim futbolu doszło do kolejnego incydentu rasizmu. Serbski napastnik Juventusu Dusan Vlahovic został obrażony przez kibiców drużyny przeciwnej podczas niedzielnego meczu wyjazdowego z Atalantą Bergamo.
Ponieważ duża część stadionu przyłączyła się do obraźliwych przyśpiewek, sędzia Daniele Doveri przerwał grę na około minutę w doliczonym czasie gry. Obelgi ustały na chwilę.
Potem, gdy tylko Vlahović strzelił gola na 2:0, obelgi zaczęły się od nowa. Wyraźnie rozgniewany napastnik wykonał gest dłoni w kierunku widzów – i otrzymał za to żółtą kartkę. „Niestety, te obelgi trwają” – powiedział trener Torino Massimiliano Allegri w wywiadzie dla „DAZN”.
Zobacz jeszcze: Thomas Müller został nagle wezwany na spotkanie z zarządem Bayernu
Vlahović został ostatnio obrażony przez kibiców podczas wizyty Juve w AC Fiorentina – reprezentant Serbii właśnie przeniósł się z Florencji do Turynu zeszłego lata.
We Włoszech, pomimo kampanii antydyskryminacyjnych i przeciwko nienawiści, takie incydenty zdarzają się regularnie na stadionach piłkarskich.
Napastnik Interu Mediolan Romelu Lukaku został niedawno zaatakowany na tle rasowym przez kibiców Juventusu, a fani AS Roma obrazili trenera Sampdorii Genoa Dejana Stankovicia.
Przeczytaj także: Lionel Messi powróci do Paris Saint-Germain w starciu z Ajaccio
Podczas derbów rzymskiego miasta niektórzy ludzie na trybunach skandowali rasistowskie i antysemickie przyśpiewki.