Gwiazdy Arsenalu pozowały z gigantycznym zegarem w szatni na Craven Cottage po zwycięstwie nad Fulham. Kanonierzy przywrócili przewagę nad Manchesterem City na szczycie tabeli Premier League do pięciu punktów, wygrywając 3:0 dzięki bramkom Gabriela, Gabriela Martinelliego i Martina Odegaarda.
W mediach społecznościowych opublikowano zdjęcie radosnych piłkarzy i pracowników Arsenalu świętujących wraz z zegarem, repliką tego, który znajduje się na końcu zegara na Emirates Stadium.
Wskazówki na zegarze zostały zasygnalizowane na 11 i 2, co według niektórych fanów oznacza fakt, że Arsenal ma jedenaście meczów do rozegrania w wyścigu o zdobycie tytułu.
Przeczytaj jeszcze: Zamiast zwycięstwa – remis Manchesteru United z Southampton na Old Trafford
Komentując obraz, jeden z fanów napisał: „Chyba 11 meczów i 2 miesiące do końca”.
Arsenal dąży do zdobycia pierwszego tytułu mistrzowskiego od 2004 roku. Wygrał już pięć ostatnich meczów ligowych z rzędu.
Zegar jest niezwykle ważnym symbolem w historii Arsenalu i uświetnił dawny stadion klubu Highbury przez ponad 70 lat.
W 2010 roku na Emirates Stadium zainstalowano większą replikę zegara, z oryginałem wysoko na zewnątrz stadionu.
Zobacz także: Barcelona z Lewandowskim w składzie wymęczyła zwycięstwo na Estadio San Mames
Zwycięstwo nad Fulham było kolejnym krokiem naprzód dla Arsenalu, który chce wygrać ligę. Oczywiście, aby radość nie okazała się przedwczesna, wciąż jest wiele do zrobienia.
Przez cały sezon szef Arsenalu Mikel Arteta często powtarzał, że jego drużyna koncentruje się na myśleniu o jednym meczu, a nie na myśleniu o szerszym kontekście. Widać taktyka stawiania małych celów i ich realizacji przynosi efekt. Jeśli uda się zdobyć tytuł, psychologia w zarządzaniu trenera Kanonierów przyniesie zamierzony efekt.