Miażdżące 0:4 z Manchesterem City zakończyło przedwcześnie marzenie Realu Madryt o kolejnej Lidze Mistrzów. To samo w sobie nie jest końcem świata, ale wywołało falę krytyki, która spadła na zespół Królewskich.
Rzadko kiedy Real Madryt był postawiony pod ścianą w półfinale Ligi Mistrzów, tak jak w pierwszych 45 minutach na Etihad Stadium w Manchesterze.
Fakt, że do przerwy było tylko 0:2, był wyłącznie zasługą genialnego Thibaut Courtois, który zapobiegł straceniu kolejnych bramek dzięki kilku genialnym interwencjom.
Zobacz jeszcze: Ancelotti rozmawia o swojej przyszłości
„Zostali zniszczeni” – powiedział niemiecki komentator i były reprezentant drużyny narodowej Hamann w surowym werdykcie na temat występu Królewskich, który w jego oczach wcześnie poddał się ich losowi: „Gdybyś zaproponował im dzisiaj, po 60 minutach, że mogą wziąć prysznic i wrócić do domu, prawdopodobnie by to przyjęli”.
City wygrywa 4:0 i zasłużenie przechodzi do finału. Real w fatalnym stylu odpada z Ligi Mistrzów i sezon można w zasadzie uznać za zakończony. pic.twitter.com/323Qb2sRXs
— RealMadryt.pl (@RealMadryt_pl) May 17, 2023
Nie było widać, że Real ma „iskrę wiary lub nadziei”, dodał ekspert telewizyjny, który przyznał: „City skończyło mecz na drugim biegu i mimo to było dużo lepsze”
Przeczytaj także: FC Barcelona zdecydowała się pozyskać pomocnika Realu Sociedad
Ogólnie rzecz biorąc, Hamann był zszokowany występem bardzo chwalonych piłkarzy Realu Madryt. „To była różnica klas i rzadko widziałem taką dysproporcję na tym poziomie w półfinale – gdzie pierwszy mecz był wyrównany” – powiedział były zawodnik.