Polak pożegnał się z turniejem w Miami z powodu porażki z Grigorem Dimitrowem. W tie-breaku kończącym ostatniego seta Hubert Hurkacz stracił punkt z powodu minimalnej pomyłki. Po decyzji sędziego rzucił rakietą o kort.
Pierwszy set był dosyć wyrównany. W szóstym gemie Polak mógł zaskoczyć rywala przełamaniem, ale nie udało się. W ostatnim gemie ”Hubi” bez problemu wykorzystał piłkę setową zwyciężając 6:3.
Niestety w drugiej partii już tak dobrze nie było. Co prawda Hurkacz miał okazję do przełamania w trzecim gemie, ale nie udało mu się jej zwieńczyć.
W następnym gemie natomiast to Dimitrow polował na odbiór podania, a w kolejnym znów Hurkacz. Wszystko to kończyło się jedynie na nieskutecznych próbach. Dopiero w szóstym gemie po trzecim breaku Bułgar przełamał polskiego tenisistę. To utorowało mu drogę do wygranej 6:3.
CZYTAJ: Prezes PZPN komentuje awans Polski na Euro
Hubi is out of the @MiamiOpen 😔
Another very close battle against Grigor and it ends with the 🇧🇬 moving on to the quarterfinals.
—
Po kolejnym niesamowicie zaciętym spotkaniu z Grigorem Dimitrowem, Hubi żegna się z Miami Open 😔 Bułgar wygrał 3:6 6:3 7:6(3).📸 Peter Staples pic.twitter.com/tQIQf2DSHd
— Hubert Hurkacz Info (@hubiupdates) March 27, 2024
W trzecim secie nie doczekaliśmy się żadnego przełamania. Ani Dimitrow ani Hurkacz nie stracili swojego serwisu, przez co konieczny był tie-break. W nim zagrywka zdecydowanie częściej zawodziła Hurkacza, który przegrał 3-7, i cały mecz 1:2.
CZYTAJ: Zełenski dziękuje reprezentacji za kwalifikację do Mistrzostw Europy