
Iga Świątek (WTA 3) na czwartej rundzie zakończyła swoją przygodę podczas turnieju WTA 1000 w Montrealu! Polka przegrała z Dunką Clara Tauson (WTA 19) 6:7(1), 3:6.
Po efektownym występie na Wimbledonie kibice liczyli na równie dobry rezultat w Montrealu. Tymczasem Iga Świątek zakończyła rywalizację już na etapie 1/8 finału. Polka przegrała z Clarą Tauson 6:7 (1-7), 3:6.
22-letnia Dunka wykorzystała swoją szansę, grając zdecydowanie lepiej niż miesiąc temu w Londynie. Wówczas przyznała, że zmagała się z problemami zdrowotnymi. Tym razem od początku postawiła trudne warunki – przełamała Świątek już w trzecim gemie i wyszła na prowadzenie 3:1. Choć Polka wróciła do gry i objęła prowadzenie 6:5, tie-break należał zdecydowanie do jej rywalki – aż 7:1.
Przeczytaj: Nigeryjski napastnik stara się opuścić Atalantę
W drugiej partii Dunka znów wystartowała mocno i prowadziła 4:1. Iga Świątek zdołała odrobić część strat, ale przy stanie 4:3 Clara Tauson po raz kolejny przełamała serwis Polki, a chwilę później zakończyła mecz przy swoim podaniu, wykorzystując pierwszą piłkę meczową.
Świątek miała lepsze statystyki serwisowe – osiem asów przy sześciu rywalki – ale popełniła też więcej podwójnych błędów. Mimo pięciu okazji na przełamanie, udało jej się wykorzystać tylko dwie.
To był trzeci pojedynek tych zawodniczek i pierwsze zwycięstwo Tauson. Mecz trwał godzinę i 53 minuty. Dla Świątek porażka oznacza nie tylko odpadnięcie z turnieju, ale też utratę szansy na awans na drugie miejsce w rankingu WTA.
Tauson d. Swiatek 7-6(1) 6-3 in Montreal
— The Tennis Letter (@TheTennisLetter) August 4, 2025
Clara snaps Iga’s 9 match winning streak.
She was 0-3 against Iga coming into this.
She’s beaten both Iga & Aryna Sabalenka this year… no easy feat.
Simply remarkable the way she’s able to overpower the best players in the world when… pic.twitter.com/RkMaLxHdC3
Wyeliminowanie Coco Gauff przez Victorię Mboko otworzyło jej drogę do przeskoczenia Amerykanki, ale warunkiem był triumf w całym turnieju.
Przeczytaj: Najlepszy zawodnik meczu otrzymał ponad pół tony ziemniaków