
Stana Collymore’a. To napastnik, którego nie można nie zauważyć, śledząc angielską piłkę nożną w latach 90. Teraz Collymore pracuje jako krytyczny rozmówca i analityk piłkarski, tym razem zadając pytanie „nikt nie odważy się” w Arsenalu.
Arsenal wyszedł bez szwanku z otwierającego sezon meczu na Old Trafford, wygrywając 0-1 i zdobywając trzy punkty, ale w meczu z United nie był to pretendent do tytułu. Potem przyszło rozgromienie 5-0 Leeds, ale po nim przyszła dotkliwa porażka z Liverpoolem na Anfield. Stan Collymore nie może zrozumieć, dlaczego menedżer hiszpańskiego Arsenalu nie ma większych kłopotów.
PRZECZYTAJ: Nowe informacje na temat wielkiego podpisu United, który się wymknął
„Myślę, że to dość niezwykłe, że Mikel Arteta nie jest pod presją w Arsenalu. W każdym sezonie, w którym piszę ten felieton, zawsze w pewnym momencie sezonu pytam: Kiedy nadejdzie krytyka Mikela Artety? A jedynym powodem, dla którego nie jest krytykowany, jest to, że ma tę niesamowitą zdolność do wchodzenia na następną konferencję prasową z szerokim, promiennym uśmiechem, jakby właśnie znokautował drużynę, która pokonała Real Madryt 6:0 – zaczyna Collymore na spalonym.
„To niezwykłe. Na każdej konferencji prasowej wygląda na pewnego siebie. Myślę sobie, że to dość odważne jak na menedżera, który zdobył tylko jedno ważne trofeum. Rzeczywistość jest taka, że gdyby był golfistą, a ciągle mówilibyśmy o nim jako o elitarnym golfiście, ale w ciągu ostatnich pięciu lat nie wygrał żadnego turnieju wielkoszlemowego, można by powiedzieć: cóż, nie jest elitarnym golfistą. I myślę, że to samo można powiedzieć o nim jako o elitarnym menedżerze – dodaje były napastnik Liverpoolu.
Czytaj na Radiosporten: Nowy bramkarz United otrzymał swoją rolę w Amorim – bez tej uspokajającej legendy Gary’ego Neville’a
Z mojej perspektywy, biorąc pod uwagę występ przeciwko Liverpoolowi, który był w najlepszym razie letni i pozbawiony wiarygodności, jestem naprawdę zaskoczony, że na tak wczesnym etapie sezonu nie widzieliśmy wielkich nazwisk powołanych do jego pracy. I to prawie tak, jakby to była rzecz oczywista, ponieważ nie został zwolniony w ciągu pierwszych kilku lat, że teraz może być menedżerem Arsenalu przez następne 10 lat i skończyć na 2., 3., 4., 2., 3., 4. miejscu i będzie dobrze, narzeka Collymore.
„Kiedy patrzysz na Pepa Guardiolę w zeszłym sezonie, doszło do punktu, w którym ludzie słusznie pytali, czy to koniec Pepa? Ange Postecoglou wygrał Ligę Europy i został zwolniony. Co sprawia, że praca Mikela Artety w Arsenalu jest bardziej wyjątkowa, poza stabilizacją gry i dodaniem do niej pewnego postępu? Więc dla mnie to bardzo proste. W tym sezonie powinien być pod presją ze wszystkich stron, zwłaszcza po meczu z Liverpoolem. A jeśli nie dostarczy swoich sił pod koniec tego sezonu, czas odejść” – podsumowuje była gwiazda Premier League.
Czytaj dalej F7: To naturalne, że sprowadzenie Solskjaera, aby uratować Manchester United