Jude Bellingham na konferencji prasowej wychwala Real Madryt

10
Jude Bellingham; zdjęcie: Real Madryt: Twitter

Jude Bellingham twierdzi, że nie mógł odmówić szansy dołączenia do Realu Madryt i przyznaje, że wygrana z Liverpoolem w zeszłorocznym finale Ligi Mistrzów była „dużym czynnikiem” stojącym za jego decyzją o przeprowadzce do hiszpańskiego klubu.

19-latek sfinalizował swój transfer do Madrytu, a hiszpańska strona uzgodniła umowę o wartości 133,9 miliona euro (114,5 miliona funtów) z Borussią Dortmund.

Madryt odparł silną konkurencję ze strony Manchesteru City i Liverpoolu, które mocno naciskały, aby podpisać tego lata reprezentanta Anglii.

Ale Bellingham był nieugięty. Madryt był jego wybranym kierunkiem.

„Po pierwsze, pieniądze nie są dla mnie rzeczą najważniejszą” – powiedział Bellingham podczas czwartkowej prezentacji w Madrycie.

Przeczytaj: Bayern Monachium w ofensywie transferowej

„W ogóle nie myślę o pieniądzach, kiedy podejmuję tego rodzaju decyzje, nigdy nie miałem i nigdy nie będę, gram w tę grę wyłącznie z miłości.

To najwspanialszy dzień w moim życiu, aby dołączyć do najwspanialszego klubu w historii gry. Dam z siebie absolutnie wszystko, aby pomóc tej drużynie wygrać. Dziękuję za niesamowite przyjęcie. HALA MADRID!!!

Rozmawiałem z ludźmi, kiedy dostałem pozwolenie od Borussii Dortmund, rozmawiałem z Junim, głównym skautem Madrytu, rozmawiałem z Jose Angelem, dyrektorem generalnym Madrytu i uwielbiam uczucie, które dostałem od klubu, nie mogłem tego ukryć.

Powiedziałem im mniej więcej od razu, co czuję do klubu, po podjęciu decyzji chciałem, aby wszystko wydarzyło się szybko.

To nie było tak, że inne drużyny są złe lub nie były dobre, po prostu dla mnie Madryt jest najlepszy.

Bellingham ujawnił również, że tajne spotkanie z madryckim zespołem rekrutacyjnym było momentem, w którym wiedział, że zmierza do La Liga.

„Myślę, że dokładny moment jest trudny do powiedzenia, miałem spotkanie, na którym przyszli do mojego domu i zostałem sprzedany, szczerze mówiąc, ale nie pamiętam, kiedy to było” – powiedział Bellingham.

„To był moment, w którym dla mnie było to pewne.

Tak jak powiedziałem, zawsze podziwiasz klub. Oglądając ich zwycięstwo w Lidze Mistrzów, byłem w finale, kiedy pokonali Liverpool, to był kolejny ogromny czynnik, ale jest mnóstwo rzeczy, które naprawdę wpływają na decyzję o dołączeniu do tego klubu.

Przeczytaj: Deco znalazł już dwóch piłkarzy, którzy mogą zastąpić Sergio Busquetsa

Bellingham powiedział również, że chce wyjść ze swojej strefy komfortu, dlatego odrzucił szansę gry w Premier League.

„Oczywiście na Mistrzostwach Świata i na obozach reprezentacji jest ciężko, wszyscy chcą, żebym wrócił do Anglii i grał dla ich drużyn, co naprawdę doceniam” – powiedział Bellingham.

„Ale podoba mi się pomysł, że jest to poza moją strefą komfortu, jeśli wolisz. Może łatwiej byłoby wrócić do Anglii, mojego rodzinnego kraju, zamieszkać tam i grać w Premier League. Ale nie mogłem odrzucić Realu Madryt, naprawdę. Klub jest tak duży, że po prostu wydawało mi się, że to właściwy ruch dla mnie.

Tak jak powiedziałem wcześniej, to nie dlatego, że inne kluby były złe, ale dlatego, że Real Madryt jest tam, gdzie chcę być.